West Ham United ogłosił dzisiaj, że Gideon Kodua uzgodnił z klubem warunki swojego pierwszego zawodowego kontraktu. Kodua został trzecim talentem Akademii, który podpisał zawodową umowę w ostatnich tygodniach, po Callumie Marshallu i Ollie Scarlesie.
Jestem podekscytowany i dumny z podpisania mojego pierwszego profesjonalnego kontraktu z West Hamem United i naprawdę nie mogę się doczekać, co przyniesie mi przyszłość – powiedział Kodua whufc.com. Mój czas tutaj przebiegał jak dotąd niesamowicie i myślę, że w pewnym sensie sam siebie zaszokowałem. W pewnym sensie udowodniłem sobie, że jeśli ciężko pracuję, wszystko jest możliwe. Nie spuszczałem nigdy głowy i ciężko pracowałem z tutejszymi trenerami i jestem dumny z tego, co do tej pory osiągnąłem.
Ten sezon był niesamowity. Nie tylko na boisku, ale i poza nim. Z chłopakami z U18 stworzyliśmy prawdziwą więź i mamy prawdziwego ducha zespołu na boisku. Bardzo cieszę się tym sezonem.
Menedżer Akademii – Kenny Brown – jest zachwycony rozwojem swojego młodego zawodnika
Cieszymy się, że uzgodniliśmy profesjonalne warunki z Gideonem. Jego ciężka praca, zaangażowanie, profesjonalizm i konsekwencja w naszych starszych zespołach Akademii są warte indywidualnego wyróżnienia, a obserwowanie jego rozwoju jest przyjemnością. Wszyscy w Akademii nie mogą się doczekać rozwoju piłkarskiego Gideona – chcemy, aby kontynuował swoje postępy. Życzymy mu wszystkiego najlepszego na pozostałą część sezonu i na dalszym etapie kariery.
Kodua dołączył do Academy of Football w 2017 roku, po tym, jak został zauważony podczas gry w Newham District. Wszechstronny napastnik zadebiutował w drużynie U21 w kwietniu 2021 roku, wygrywając 4:1 z Reading, zanim ugruntował swoją pozycję w drużynie przez cały sezon 2021/22. Kodua rozegrał 28 spotkań w drużynie w zeszłym sezonie, strzelając 13 bramek.
Wysiłki Koduy przyniosły mu debiut w U21 w Premier League International Cup przeciwko PSV, po czym nastąpiły kolejne występy przeciwko Blackburn Rovers i Tottenham Hotspur w Premier 2 oraz Cheltenham Town w Papa Johns Trophy.