Były gracz Manchesteru United, a obecnie ekspert telewizyjny Gary Neville przyznał, że Jesse Lingard popełnił wielki błąd zostając w drużynie Czerwonych Diabłów.

Pomocnik reprezentacji Anglii połowę poprzedniego sezonu spędził na wypożyczeniu w West Hamie United, gdzie zdecydowanie odżył. Pod skrzydłami Davida Moyesa prezentował się świetnie i walnie przyczynił się do zajęcia przez The Hammers 6. miejsca na koniec sezonu.

Umowa wypożyczenia niestety nie zawierała zapisu dotyczącego możliwości wykupu zawodnika po sezonie, w wyniku czego po zakończeniu zmagań ligowych Ligard wrócił do Manchesteru United.

Menadżer Młotów bardzo mocno zabiegał o ściągnięcie dynamicznego pomocnika na stałe na London Stadium. Saga transferowa trwała przez cały okres letniego okienka. Ole Gunnar Solskjaer zapewniał, że planuje dla 28-latka istotną rolę w Manchesterze United. Ostatecznie Anglik zdecydował się pozostać w ekipie Czerwonych Diabłów, a West Ham skupił się na ściągnięciu Nikoli Vlasicia.

Sytuacja Ligarda skomplikowała się jeszcze bardziej, kiedy do United dołączył Cristiano Ronaldo, znacząco zwiększając konkurencję w zespole. Pełniący rolę eksperta telewizyjnego Gary Neville jest zdania, że reprezentant Anglii popełnił duży błąd.

– Szczerze myślałem, że zdecydowanie więcej zawodników opuści Manchester United. Zawiodłem się, że Jesse postanowił zostać w zespole. 

– Zagra kilka meczów, zapewni trochę dobrych momentów na boisku i doda jakości ale sądziłem, że będzie chciał dokończyć to, co zaczął w West Hamie, kiedy to stał się bardzo dobrym zawodnikiem. 

– Zawiodłem się, bo sądziłem, że wybierze grę w podstawowym składzie i będzie kontynuował swoją świetną passę. Każdy zawodnik powinien uporządkować swoje sprawy i wylecieć w końcu z gniazda, gdy nadejdzie pora. Byłem przekonany, że jego pół roku w West Hamie jest tego oznaką. 

– Prognozuję, że w Manchesterze jest dwóch, trzech zawodników, którzy nie będą mieli wielu okazji do gry. Powinni śladem Dana Jamesa zmienić otoczenie i zapewnić sobie więcej czasu meczowego.