Jose Fonte po nie najlepszym początku przygody z Młotami obiecał, że poprawi swoją formę i postara się jeszcze ciężej pracować na treningach. Nasz obrońca ma się z czego tłumaczyć, ponieważ w sobotnim meczu drużyna straciła trzy bramki. Ponadto Młoty nie potrafią zachować czystego konta już od siedmiu spotkań.

Portugalczyk przyznał, że nie jest w pełni zadowolony ze swojej obecnej gry w West Hamie, ale nie zamierza chować głowy w piasek. Były gracz Southampton w barwach Młotów odniósł tylko jedno zwycięstwo w lidze – przeciwko swojemu byłemu klubowi. W minioną sobotę obrońca kolejny raz poczuł smak porażki, tym razem w konfrontacji z Leicester (3:2). Mimo ubiegłorocznego, ogromnego sukcesu reprezentacyjnego obecny Mistrz Europy nie chce patrzeć wstecz i zamierza skupić się na teraźniejszości.

-Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to perfekcyjny start, ale ja się nie boję. Ciężką pracą jestem w stanie zażegnać ten kryzys – powiedział defensor.

-Wrócę i będę trenował tak ciężko, jak tylko mogę. Będę pracować nad każdym elementem gry, by jak najszybciej pomóc drużynie. Jestem pewny, że z czasem nadejdą dobre dni.

Fonte jest częścią obrony, która straciła 18 bramek w siedmiu ostatnich meczach w Premier League. Ponadto zawodnik, odkąd dołączył do West Hamu, cały czas czeka na swoje pierwsze czyste konto. Z taką niechlubną statystyką w pamięci 33-latek musi ciężko pracować, by sytuacja w obronie się poprawiła.

-Bardzo mi zależy na czystych kontach, przecież jestem obrońcą! To jest powód, dla którego tu jestem. Wierzę, że gdy zacznę lepiej grać przestane być postrzegany jako rozczarowanie – oznajmił Fonte.

-Tak, wygrałem Euro, ale ja chcę odnieść sukces w West Hamie i tylko na tym się teraz skupiam. Oczywiście sprawy nie idą po naszej myśli, ale gdy zaczniemy ciężej pracować wszystko wróci do normy.

Jose Fonte w ostatnich dniach został zapytany o miejsce w tabeli The Hammers. Dziennikarz przypuścił, że być może West Ham po zdobyciu około 30 punktów już w styczniu poczuł się bezpiecznie i po prostu się „wyłączył”.

-Nic z tych rzeczy! Nigdy nie można czuć się bezpiecznie, ale przede wszystkim obecne miejsce nas nie satysfakcjonuje, powinniśmy mieć o wiele więcej punktów. Nasz następny mecz gramy z Hull – chcemy zdobyć punkty.

Defensor na koniec dodał, że zespół jest zdeterminowany i chce pokazać na co go stać na murawie. Jednym z powodów, dla których chcą odmienić swoją grę są kibice, którzy bardzo dobrze spisali się w sobotę.

-Zrobimy wszystko, aby zadowolić fanów. Oni na to zasługują. Kibice przychodzili i wspierali nas w każdym meczu, chcemy zacząć wygrywać dla nich – zakończył.