Łukasz Fabiański chce zwiększyć ilość występów w sezonie 2023/24 i pomóc West Hamowi odrobić jednobramkową stratę z zeszłego tygodnia. Już w czwartkowy wieczór w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Europejskiej UEFA z SC Freiburg jest na to szansa.

Polak rozegrał pełne 90 minut w pierwszej odsłonie meczu w zeszłym tygodniu. Od lat Fabiański pełnił rolę bramkarza Premier League, a w tym sezonie broni w spotkaniach pucharowych i europejskich. Kilkakrotnie wszedł na boisko w spotkaniach ligowych, zastępując obecnie pełniącego rolę bramkarza ligowego – Areolę.

Fabiański kontynuuje drogę ku 200 występom dla Młotów

Polak obserwował z ławki rezerwowych, jak podopieczni Davida Moyesa pokonali w podobnej sytuacji Sevillę w rozgrywkach europejskich. Były reprezentant Polski jest przekonany, że takie doświadczenia wzmocnią drużynę.

Oczywiście w tym sezonie wszystko wyglądało dla mnie inaczej, grałem więcej w pucharach niż w lidze i po prostu cieszę się każdą szansą, jaką mi dano – powiedział Fabiański, który w barwach klubu wystąpił 191 razy we wszystkich rozgrywkach.

Uwielbiam, gdy Liga Europy powraca. Za każdym razem podoba mi się wyzwanie polegające na konieczności utrzymywania gotowości w treningu i gotowości do wkroczenia do akcji, gdy zostaniesz o to poproszony.

Cieszyliśmy się dobrą passą w fazie grupowej – dwukrotnie pokonaliśmy Freiburg, ale stawka jest znacznie wyższa w rundach pucharowych i teraz musimy odrobić straty i zrobimy wszystko, co w naszej mocy.

Wśród najdłużej grających zawodników Irons, po przybyciu ze Swansea City w czerwcu 2018 roku, Fabiański w ogromnym stopniu przyczynił się do sukcesów West Hamu w ostatnich latach, pomagając drużynie zapewnić sobie europejski futbol, ​​zadomowić się na takiej scenie, a następnie podnieść poprzeczkę i grać w wyższych rozgrywkach.

Biorąc pod uwagę, że miejsce w ćwierćfinale Ligi Europy jest wciąż do zdobycia, a drużyna zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli Premier League i walczy o zakwalifikowanie się do czwartego z rzędu sezonu w Europie, nie ma wątpliwości co do postępów, jakie Fabiański obserwuje podczas swojej pracy w Londynie.

Jestem w klubie już od kilku lat i widzę, jak daleko wszyscy zaszliśmy. Przeszliśmy przez wiele wzlotów i upadków, przez cały proces rzucania wyzwań w Europie, a potem oczywiście zdobywania tytułu.

Zdobyliśmy duże doświadczenie i myślę, że nauczyliśmy się, jak konkurować na różnych frontach. Uważam, że wiemy, jak sobie poradzić z większą liczbą meczów, co jest kluczowe dla naszego rozwoju. Ja zagrałem w naszym pierwszym meczu Ligi Europy przeciwko Dinamo Zagrzeb we wrześniu 2021 roku. Od tego czasu zdobyliśmy wiedzę, ale sprowadziliśmy też nowych zawodników z doświadczeniem gry na najwyższym poziomie, także w reprezentacjach swoich krajów.

Udało nam się przyciągnąć tego typu chłopaków, co jest przykładem tego, jak się rozwinęliśmy. Mamy nadzieję, że łącząc wszystko, będziemy w stanie odpowiednio zareagować na porażkę w pierwszym meczu 1/8 finału i wykonać swoją pracę przed naszymi kibicami – dodał Fabiański.