ExWHUEmployee to bez wątpienia jedno z najrzetelniejszych źródeł informacji jeśli chodzi o newsy o West Hamie United. Na poczytnym portalu thewesthamway.co.uk podzielił się on nowinkami z London Stadium. Zapraszamy do lektury.

Po wielu rozważnych dyskusjach z niektórymi osobami zdecydowałem, że będę prowadził swoją kolumnę w okresie letnim. Zdaję sobie sprawę, że jest grupa ludzi, którym nie jest na rękę to, co robię i szanuję tę opinię. Jedną rzeczą, o której chciałbym napisać to fakt, że często dochodzą do mnie negatywne opinie (od byłych zawodników, agentów, niezadowolonych członków sztabu) i zamiast wystawiać ich na publiczne uderzenia, daję klubowi znać, dzięki czemu jestem zaangażowany w niektóre wewnętrzne sprawy, a co za tym idzie, staję się bardziej akceptowalny w klubowym środowisku. W każdym razie, jeśli nie akceptujecie mojej pracy, poprosiłbym Was o zaprzestanie śledzenia mojego konta na Twitterze.

Letnie okno transferowe zaczęło się dla nas bardzo dobrze i myślę, że Zabaleta jest świetnym transferem w kwestiach boiskowych i pozaboiskowych. On jest liderem i bardzo popularnym zawodnikiem, co widać na jego pożegnalnym filmiku Manchesteru City. Kontakt z  nim został podpisany w środę, ale tak, jak wspominałem na mojej audycji radiowej, został zaprezentowany w piątek, biorąc jednocześnie udział w prezentacji nowych strojów wyjazdowych. Pierwszy raz wspominałem o naszym zainteresowaniem tym zawodnikiem w marcu i dawałem znać o każdej aktualizacji. Na szczęście ten transfer nie został zrujnowany przez moje tweety. W ostatniej audycji radiowej opisywałem stroje domowe, wyjazdowe i trzeci komplet i w następnej audycji znów o nich wspomnę, jeśli o tym nie słyszeliście. Stroje domowe będą ujawnione w czerwcu, natomiast trzeci komplet tuż przed startem sezonu.

Ostatnio podniósł się lament, że Byram odejdzie z klubu, ponieważ podpisaliśmy Zabaletę. Nie wydaje mi się, żeby tak się stało, prędzej Sam będzie alternatywą i opcją zapasową w razie kontuzji w układance Bilicia. W mojej ocenie nie będziemy już walczyć o jakiegokolwiek innego prawego obrońcę, więc doniesienia o Malcuicie i zawodnikach z Niemiec są nieprawdziwe.

Tak, jak wspominałem wielokrotnie na Twitterze i na naszej audycji radiowej, naszymi głównymi celami transferowymi na pozycję napastnika są Iheanacho z Manchesteru City oraz Batshuayi z Chelsea. Nie mogę uwierzyć, że nigeryjska strona internetowa była cytowana jako główne źródło informacji w kwestii tego transferu, ponieważ wszystko, co do tej pory podawali na swoich łamach było bardzo nieprecyzyjne, włączając w to informację, jakoby West Ham wygrał wyścig o podpis Henry’ego Onyekuru w zeszłym tygodniu. Nic z tego nie było prawdą, a nigeryjska strona internetowa tylko zyskała pieniądze z tytułu reklam i wejść. Jesteśmy zainteresowani Onyekuru, ale nie jest on naszym pierwszym wyborem, a w sprawie Iheanacho nie ma jeszcze większego progresu. W zeszłym tygodniu napisałem, że kluby doszły do porozumienia, a później Sky i inne media podchwyciły temat. Prawda jest taka, że złożyliśmy naszą ofertę, ale dotychczas nie usłyszeliśmy od Man City nic innego, jak tylko oświadczenie, że chcą zawrzeć możliwość pierwokupu zawodnika. To działa na takiej zasadzie, że ustalimy kwotę transferu, a później, jeśli zdecydują się go wykupić, będą mogli to uczynić za dwukrotnie wyższą cenę. Nikt nie będzie mógł wykupić tego zawodnika oprócz City, a także będziemy mogli odrzucić każdą ofertę za niego. Rozumiem to w ten sposób, że jeśli on się u nas sprawdzi, to City będzie mogło go wykupić i cena nie będzie grała żadnej roli. Są świadomi jego umiejętności. Chelsea chciała zrobić coś podobnego z Lukaku. Na ten moment zawodnik przebywa razem z reprezentacją Nigerii, jednak na weekend wrócił do Manchesteru. Wrócił, ponieważ musiał rozwiązać kilka spraw, na przykład z jego byłym agentem. Również prawa do wizerunku są problemem, ponieważ klub za to nie płaci, a po śledztwie podatkowym będą musieli. Iheanacho widzi u siebie wiele zagranicznych klubów, jednak zawodnik chce zostać w UK aby uzyskać obywatelstwo, co pozwoli mu w przyszłości na swobodne poruszanie się po Europie (nie wiem, jak wpłynie na to Brexit), a zostały mu tylko dwa lata. Bardzo zależy nam na tym napastniku i jesteśmy w stanie podwoić jego zarobki i zaoferować 80 tysięcy funtów za tydzień. Umowa nie zostanie zrealizowana w następnych tygodniach, dlatego wstrzymałbym się z czytaniem i cytowaniem niesprawdzonych źródeł. Mam nadzieję, że West Ham dopnie tą umowę do końca.

Kolejnym zawodnikiem, którego chcemy jest Batshuayi z Chelsea. Zawsze był topowym napastnikiem, jednak nie możemy być pewni jego sprowadzenia dopóki Chelsea nie będzie miała wyklarowanej sytuacji w linii ataku. Przyszłość Costy jest niejasna, do tego interesują się innymi zawodnikami, jak Lukaku czy Llorente. Solanke, nasz poprzedni cel prawdopodobnie dołączy do Liverpoolu, dlatego wszystko zależy od Chelsea.

West Ham ma nadzieję na zakontraktowanie obu zawodników, jeśli to będzie możliwe, a także ma na swojej liście inne nazwiska, jak Modeste, który gra w Bundeslidze oraz Onyekuru, jeśli nie uda nam się zakontraktować tych pierwszych. Nie jesteśmy już zainteresowani sprowadzeniem Defoe. Klub uznał, że jego forma spadła, a jego żądania płacowe są za wysokie. Prawdopodobnie dołączy on do Bournemouth razem z Begoviciem, co w mojej ocenie jest dla nich dobrą opcją. Chcemy dwóch napastników, a golkiper nie jest naszym priorytetem. John Ruddy z Norwich jest wymieniany jako nasz przyszły zapasowy golkiper w razie sprzedaży Randolpha, jednak chcemy skoncentrować wszystkie nasze siły na walce o napastników.

Calleri wrócił do Argentyny, a klub nie jest pewien, czy Martinez i Fletcher są gotowi na regularną grę w Premier League, więc minimum jest to, że dołączą do pierwszego zespołu znając historię urazów Carrolla i Sakho. Będziemy czytać wszystkie oferty za obu podatnych na kontuzję graczy, jednak mało prawdopodobne, by ktoś się na nich pokusił właśnie ze względu na ich skłonność do kontuzji.

Poza boiskiem – klub był bardzo sfrustrowany regularnymi kontuzjami zawodników oraz „chybionymi diagnozami” wobec nich. Ostatnio Mark Noble potwierdził, że grał z kontuzją nie informując o tym menadżera, a w przypadku Carrolla i Sakho wciąż podawane były nieprecyzyjne daty powrotów. Oboje doznali dziwnych kontuzji w tym roku, jednak dowodzą o tym pewne historie, o których zdecydowałem się nie opowiadać. To wszystko sprawiło, że klub myśli nad zmianami w składzie szkoleniowym i medycznym. Mimo, iż nie jest to jeszcze oficjalnie potwierdzone, zanosi się na to, że klub będzie chciał pożegnać się ze Stijnem Vandenbroucke i zastąpić go Garym Lewinem [news był pisany przed oficjalnym potwierdzeniem klubu – przyp. red.]. Lewin jest byłym fizjoterapeutą Arsenalu i reprezentacji Anglii. Urodził się w East Ham i jest fanem West Hamu. Jest on niesamowicie ceniony w środowisku. Mamy nadzieję, że uda mu się poprawić stan zdrowia naszych zawodników. W zeszły poniedziałek Slaven rozmawiał z władzami klubu i jasno dał do zrozumienia, że nie chce wielkich zmian w swoim sztabie szkoleniowym, ale był otwarty na zmiany w sztabie medycznym. Bilić obecnie przechodzi rehabilitację po operacji biodra, więc mało prawdopodobne, że będzie aktywnie uczestniczył w sprawach klubowych w nadchodzącym czasie.

Jack Sullivan został wybrany nowym dyrektorem wykonawczym żeńskiej drużyny. Myślę, że to dla wszystkich dobry ruch. Jack odbywał niezbędne praktyki w klubie w tym roku na wielu stanowiskach. To da mu niezbędne doświadczenie w momencie, kiedy będzie przejmował klub od swojego ojca (jeśli to nastąpi). Ten ruch pozwoli dziewczynom poczuć się oficjalnie pod skrzydłami klubu.

Jesteśmy zainteresowani kilkoma skrzydłowymi/kreatywnymi piłkarzami, o których powiem podczas mojej audycji radiowej, jednak wszystko zależy od tego, jak rozegramy sprawę z kilkoma naszymi zawodnikami, jak na przykład Robert Snodgrass, którym interesuje się Brighton. Nie jest to nasz priorytet, ale w obliczy udejścia Snoddy’ego i Torem możliwe, że powalczymy o jakiegoś gracza.

Będę starał się pisać regularnie swoje newsy na stronie, jednak chciałbym utrzymać liczbę słuchaczy mojej audycji radiowej. Jeszcze raz przepraszam tych, którzy nie są zadowoleni z tego, że ujawniam te informacje, ale muszę napisać, że jestem największym fanem tego zespołu (podobnie jak wy). Od 30 lat jestem posiadaczem karnetu i zjeździłem kraj wzdłuż i wszerz za zespołem. Życzę udanego lata i nie bierzcie każdego newsa jako pewnik! Dopóki na oficjalnej stronie internetowej nie pojawi się jakieś potwierdzenie, wszystko może się zmienić. Jeśli oczekujecie tylko sprawdzonych informacji, radzę zostać przy oficjalnej stronie. COYI!