Lewy wahadłowy Emerson Palmieri bardzo chwali poziom nowych nabytków West Hamu. Włoch jest zdania, że pozytywnie wpływają na całą grupę podczas treningów. 

W bieżącym oknie transferowym do wschodniego Londynu zdążyli przeprowadzić się już James Ward-Prowse, Edson Alvarez, Konstantinos Mavropanos oraz Mohammed Kudus. Dwaj pierwsi zdążyli już nawet zadebiutować w pierwszej drużynie i od razu odcisnęli swoje piętno. Zdaniem Emersona Palmieriego, nowi koledzy prezentują się świetnie nie tylko podczas starć ligowych, ale także na treningach.

– James bardzo nam pomaga przy stałych fragmentach gry i innych boiskowych aspektach. To jakościowy gracz i cieszymy się, że jest z nami. Odegrał ważną rolę w wygranej z Brighton i mam nadzieję, że tak już będzie do końca sezonu. Świetnie prezentuje się na treningach. Posiada wielką piłkarską inteligencję i technikę. 

– Edson to bardziej defensywny gracz. To potwór. Bardzo ciężko pracuje, a podczas meczu jest prawie wszędzie. Jest niesamowity, bo dopada do każdej piłki. 

– Jest jak bestia, ponieważ nawet na rozgrzewce i podczas każdego treningu zachowuje się, jakby już rozgrywał mecz. Zawsze chce dać z siebie sto procent. Jeśli masz takiego piłkarza w składzie, który biega i walczy za wszystkich, to od razu wpływa to na całą grupę. Wszyscy chcemy tak grać. To nasz kolega i jeśli on się tak zachowuje, to my chcemy go naśladować. 

Posiadające brazylijskie korzenie zawodnik wypowiedział się także na temat niedawnego zwycięstwa z Brighton & Hove Albion.

– Zagraliśmy dobry mecz. Zawsze trudno nam rywalizować z Brighton. Grają dużo piłką i kreują sobie mnóstwo dogodnych sytuacji. My jednak dobrze poradziliśmy sobie z naszymi kontratakami i zdobyliśmy trzy ładne gole. 

– Michail jest w klubie od wielu lat i wciąż gra na bardzo wysokim poziomie. Pokazał, na co go stać i pomógł nam zwyciężyć. 

Dołączenie do zespołu Alvareza, Ward-Prowse’a, Kudusa i Mavropanosa podziałało energetyzująco na zespół Davida Moyesa. Zdaniem Palmieriego, The Hammers nie mogą się doczekać starcia z Luton Town.

– Z nowymi nabytkami i resztą pomocników stanowimy mocny środek pola. Mamy na pokładzie dobrych zawodników, a nowoprzybyli jeszcze podnieśli nasz poziom. Dzięki temu mamy odpowiednią głębię składu w tym rejonie boiska. 

– Każdy, kto dopiero dołącza do zespołu chce zaprezentować swoją jakość, przez co rośnie rywalizacja i poziom całego kolektywu. Widzimy ich mentalność i chcemy być tacy sami. My pomagamy im, a oni nam. To dobre połączenie. Ostatnich kilka tygodni było bardzo dobrych, a my chcemy to kontynuować.