Everton stał się trzecią drużyną, która poniosła porażkę u siebie z Młotami w tym sezonie – ekipa ze wschodniego Londynu odniosła kolejne wyjazdowe zwycięstwo.

Jeśli dodać do tego zwycięstwo 1:0 nad Manchesterem United na Old Trafford w Carabao Cup i zwycięstwo 2:0 nad Dinamo Zagrzeb na Maksimir Stadium w Lidze Europy UEFA, można śmiało być dumnym z tego, co prezentują Młoty od początku kampanii.

Jeżeli porównasz to do meczu z Brentford (porażka 2:1) przed przerwą reprezentacyjną, nie byliśmy tego dnia do końca dobrzy, ale dzisiaj  od samego początku, dominowaliśmy nad piłką i podawaliśmy ją cudownie – powiedział Declan Rice.

W pierwszej połowie byliśmy sfrustrowani, ponieważ nie umieściliśmy piłki w siatce mimo wielu szans, ale potem Oggy nas uratował. To nasz wielki człowiek. 

Myślę, że po prostu kochamy dni wyjazdowe! – powiedział uśmiechnięty Rice

Nasi fani uwielbiają przychodzić na London Stadium, ale także jeździć na nasze mecze wyjazdowe, aby nas oglądać. My jako piłkarze lubimy podróżować i grać na stadionach takich jak ten. Wiedzieliśmy, że dzisiejszy dzień będzie naprawdę trudny. Gdybyśmy dzisiaj przegrali, bylibyśmy w dolnej połowie tabeli. 

To dobrze dla naszej mentalności – jeśli chcemy być lepszą drużyną, musimy z meczu na mecz ulepszać nasz zespół i siebie indywidualnie. Chcemy być w czołówce tych najlepszych ekip Premier League, więc dzisiejszy dzień był dla nas tak ważny.

Jeśli spojrzymy na rozgrywki w których bierzemy udział, to w tej chwili gramy praktycznie mecz po meczu

Mamy siedem meczów w 21 dni i czuję, że przy takiej liczbie spotkań, musimy być maksymalnie skupieni i konsekwentni.

Jeśli zaczniesz przegrywać, trudniej będzie wrócić na swój już wypracowany poziom. Dzięki grupie piłkarzy, którą mamy teraz i jakości zawodników, których możemy wprowadzić z ławki, drużyna jest w naprawdę w dobrym położeniu. Oby to długo trwało – zakończył Rice.