David Moyes wierzy, że West Ham United może powalczyć o awans w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Europejskiej UEFA po tym, jak dzisiejsza gra w południowej Hiszpanii zakończyła się skromnym zwyięstwerm gospodarzy.

Aby tak się stało Moyes wie, że jego zespół musi pokazać bardziej bezwzględną stronę swojej gry. Menadżer pochwalił wysiłek jaki jego zawodnicy włożyli w dzisiejsze 90 minut na boisku.

Możemy być dumni z efektów naszej pracy

Zmierzyliśmy się z naprawdę dobrą drużyną europejską, doświadczonym zespołem i dziś wieczorem byliśmy bardzo blisko remisu.

Musimy po prostu zamienić te mecze na lepsze wyniki – w sobotę w Liverpoolu mogliśmy także łatwo zatrzymać remis, dziś wieczorem prawdopodobnie też mogliśmy go mieć. Przy bramce zgubił nas brak koncentracji.  Oddaliśmy sporo piłki na początku drugiej połowy, co dało im szansę na otwarcie wyniku i utrzymanie wygranej. 

Sewilla ma naprawdę dobry styl – to dlatego zajmują drugie miejsce w La Liga, dlatego wyprzedzają tak wiele dobrych klubów, więc musimy na nich spojrzeć obiektywnie i powiedzieć, że gramy przeciwko wielkiemu i silnemu przeciwnikowi.

Uważam, że dziś wieczorem zbliżyliśmy się do nich bardzo  i jestem pewien, że zbliżymy się także podczas rewanżu w przyszłym tygodniu.

W przyszłym tygodniu zdobędziemy gola, nie mam co do tego wątpliwości – musimy zrobić wszystko, żeby żadnego nie stracić

To dobra drużyna, która trzyma piłkę i może nam to utrudnić. Prawdopodobnie będziemy musieli gonić za piłką w różnych momentach, ale ostatecznie podejdziemy do gry z poczuciem, że mamy realne szanse na remis.

Wsparcie na trybunach było fantastyczne i nie mogę się doczekać, aż w przyszłym tygodniu zobaczę wszystkich kibiców na London Stadium

Dziś wieczorem nasi kibice śpiewali, śpiewali także kibice z Sewilli i to było fantastyczne doświadczenie – będziemy naszych fanów potrzebować w przyszłym tygodniu. Potrzebujemy ich z resztą przez cały czas. Mają duży wpływ na decyzje sędziów. Zawsze kibice gospodarzy utrudniają nieco pracę arbitrom, zakłócają wykonywanie połączeń robiąc hałas i sprawiają, że sprawy często toczą się na korzyść drużyny miejscowej.