David Moyes przyznał, że jest zadowolony ze zdobycia punktu w meczu przeciwko Newcastle na Stadionie Olimpijskim w Londynie. Menedżer, którego zespół został wygwizdany przez niektóre sektory publiczności, całościowo był jednak rozczarowany występem swojej drużyny.
Młoty straciły dwa punkty, będąc w pogoni za czołówką Premier League
W rezultacie Moyes z przyjemnością zakończył dzień z kolejnym punktem w tabeli – pomimo braku intensywności i zagrożenia bramkowego ze strony jego podopiecznych.
Byłem podekscytowany zdobyciem punktu, ponieważ nie graliśmy dobrze – powiedział podczas swojej konferencji prasowej po meczu menadżer. Myślę, że to był jeden z naszych słabszych występów. Czasami, gdy nie idzie dobrze, musisz maksymalnie wykorzystać to co masz. Ciągle dodajemy punkty i mamy nadzieję, że pod koniec sezonu każdy z nich będzie ważny.
Wydawało mi się, że nasza gra trochę się poprawiła w drugiej połowie, ale nie oddaliśmy żadnego celnego strzału. Myślałem, że wyglądamy bardziej groźnie, że jesteśmy lepsi niż w pierwszej części, ale tak nie było.
Benrahma nie był zadowolony, że został zmieniony – wyglądało to na mały konflikt
Nie ma żadnego konfliktu z Saidem – w ogóle. Poprosiłem go, żeby pobiegł szybciej i zszedł z boiska. Powiedziałem „uciekaj, abyśmy mogli wykorzystać nasz czas i włączyć jakieś nasze koło ratunkowe tak szybko, jak to możliwe”. Chcę, żeby Said był graczem zespołowym. Chcę, żeby tworzył akcje do strzałów, sam strzelał i rozumiał, kiedy podawać, dryblować i utrzymać piłkę. To są moje kluczowe wymagania wobec Saida.
Ostatecznie Moyes przyznał, że jeśli jego drużyna chce mieć jakąkolwiek szansę na dostanie się do pierwszej czwórki, to w meczach takich jak dzisiejsze nie mogą sobie pozwolić na oddawanie przeciwnikom cennych punktów.
Menedżer West Hamu United wie, że musi znaleźć sposób, aby jego drużyna wróciła do najwyższej formy
Minęło dużo czasu odkąd dziennikarze rozmawiali o West Hamie w kontekście pościgu o czołową czwórką. Chcemy być tym klubem, który walczy i cieszymy się, że teraz dziennikarze mówią o nas w ten sposób. Nie możemy jednak odpuszczać i grać tak jak dziś.
Dzisiejszy występ nie był dobry, to nie ulega wątpliwości, więc dobrze, że zdobyliśmy ten jeden punkt. Jeśli chcemy trzymać się na szczycie z wielkimi drużynami, będziemy musieli wygrywać takie i znacznie trudniejsze gry.
Jesteśmy dobrzy w stałych fragmentach i dzisiejszy gol padł właśnie przy takiej okazji, ale jestem bardziej zirytowany, że znowu nie graliśmy dobrze – dodał Moyes. Będziemy musieli przyjrzeć się uważnie, aby zobaczyć, co możemy z tym zrobić, co jest nie tak.
Jeśli ktoś kwestionowałby któregoś z naszych graczy w zakresie ich wysiłku lub zaangażowania, to ja doskonale wiem, jak oni ciężko pracują. To, czego nam w tej chwili brakuje, to bycie bardziej kreatywnym przy piłce, bycie prawidłowym, a nawet robienia właściwych rzeczy w defensywie. Prawdę mówiąc, nie kreowaliśmy dobrej gry i dobrych akcji.
Czy zmęczenie było głównym czynnikiem problemów w ostatnich dwóch meczach?
Nie, nie widzę takich danych po testach fizycznych i widzę także co robią gracze. Czasami jednak nie tylko dane ci mówią, ale oko … ono podpowiada, że zawodnicy nie są bystrzy, tak szybcy i zaangażowani. Straciliśmy strasznie dużo pierwszej i drugiej piłki – podstawowych rzeczy w piłce nożnej. To wiele prostych elementów tak naprawdę.
Myślę więc, że najpierw musimy przyjrzeć się innym sprawom
Mieliśmy teraz cały tydzień na odbudowę i przygotowania – mieliśmy naprawdę dobry tydzień treningu. Drużyna jest zwarta, więc nie jest to powód, dla którego nie poszło nam dobrze. Poziomy niektórych graczy muszą się jednak poprawić – staram się ich z powrotem soprowadzić do szczytu formy, ale oni muszą poprawiać ją po prostu sami.
Bardziej niż punkty, interesuje mnie powrót do poziomu i wydajności. Chcę, żebyśmy wrócili do bycia naprawdę dobrą, ekscytującą drużyną, grającą dobrze. Wiem, że jeśli dostanę takie występy od moich graczy, zdobędziemy więcej punktów.
Premier League nie jest łatwą ligą, a jeden punkt nie wystarczy, gdy próbujesz odnieść sukces. Wiedzieliśmy dzisiaj, że to naprawdę ważny dzień, aby spróbować zdobyć trzy punkty, ale niestety nie mogliśmy. Newcastle zagrało bardzo dobrze, a my z niektórymi rzeczami nie radziliśmy sobie. Tak naprawdę nie czuliśmy nawet presji w drugiej połowie, ale nie byliśmy w stanie sprawić, by cokolwiek zmienić.
Głośne buczenie na końcu spotkania
Myślę, że mogło to być także spowodowane decyzjami sędziego, a nie wynikami zespołu. Mogło być, ale nie wiem. Sędzia nie był stanowczy w swoich decyzjach na końcu gry.