West Ham zmierzy się z Nottingham Forest w ten weekend, znajdując się obecnie w strefie spadkowej. Pojawiły się wezwania do zwolnienia Szkota, ale zarząd West Hamu nadal go popiera – menadżer jest w tej chwili pod silną presją i na pewno ma tego pełną świadomość. 

Młoty spadły do dolnej trójki po porażce ze Spurs w miniony weekend. Dzięki temu, że Forest zremisował 1:1 z Man City, zwiększył różnicę między rywalami spadkowymi do pięciu punktów. Moyes wie, że West Ham musi wygrać pięć lub sześć z pozostałych 15 meczów, aby mieć szansę na utrzymanie się, a to sprawia, że ​​fani obawiają się najgorszego, ponieważ drużyna wygrała tylko pięć z 23 spotkań w całym sezonie i tylko raz w ostatnich 11 meczach.

Pojawiły się głosy „wzywające” Moyesa do zmiany podejścia

David Moyes zerwał ze swoją zwykłą rutyną przed meczem i już ujawnił zawodnikom skład. Źródła pochodzące z Klubu podały do wiadomości, że Moyes  na pewno postawi na Danny’ego Ingsa już od pierwszej minuty.  Wielu ekspertów było zdumionych decyzją menadżera, że nie dał jeszcze szans na wyjściową „11” Anglikowi, ponad miesiąc po sprowadzeniu go do klubu. Wygląda na to, że wszystko się zmieni, gdy Forest pojawią się na stadionie w Londynie.

The Mail twierdzi, że Ings jest wystarczająco sprawny, aby wystartować od początku gry i poza wszelkimi nieprzewidzianymi zmianami między dniem dzisiejszym, a sobotą… wszystko wskazuje na to, że będzie on w wyjściowym składzie i zanotuje swój pełny debiut pod wodzą Moyesa, który ma nadzieję, że to właśnie ten zawodnik pomoże mu uratować pracę.

Moyes zwykle przedstawia zespołowi swój wyjściowy skład na spotkaniu dzień przed meczem – tym razem wiadomo już wcześniej, że Ings jest częścią planów sztabu szkoleniowego, by wystartować przeciwko sobotniemu rywalowi, poinformował The Mail.

Miejmy nadzieję, że 30-latek może coś zmienić, ale to, czy West Ham stworzy mu szanse, to zupełnie inna sprawa.