Aaron Cresswell jest przekonany, że West Ham stać na zwycięstwo na Turf Moor, ale piłkarze muszą z każdym meczem poprawiać swoją grę, by wydostać się z drugiej części tabeli.
Przed przerwą na mecze reprezentacyjne drużyna Młotów pokonała Swansea 1:0, ale gra nie była dobra. Ostatecznie udało się zdobyć komplet punktów i to było najważniejsze dla Slavena Bilicia i jego piłkarzy.
– Wygrana ze Swansea była ogromnie ważna dla nas. To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu, ale na tym etapie najważniejsze było zdobycie trzech punktów i to zrobiliśmy. Musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania i wygrać z Burnley. Musimy poprawić swoją grę i zdobywać więcej punktów.
– To nie będzie łatwy mecz. Rywale mają fantastyczny początek sezonu, ale my chcemy ich powstrzymać. Musimy poprawić swoją wydajność i wrócić z trzema punktami. – twierdzi Cressy
27-latek podchodzi do meczu z Burnley po bardzo dobrym meczu w reprezentacji Anglii z Litwą. Dla obrońcy West Hamu był to pierwszy „start” w drużynie narodowej.
– Miałem kilka występów w kadrze, ale nigdy nie wyszedłem w pierwszym składzie. Kiedy jesteś młodym chłopakiem to marzysz o grze dla swojego kraju. Zakładanie koszulki reprezentacji i gra dla kraju jest spełnieniem marzeń. Teraz już wracam do rzeczywistości z West Hamem i najważniejszą rzeczą jest, żeby grać jak najlepiej dla klubu.
Aaron Cresswell od momentu transferu z Ipswich Town do wschodniego Londynu zawsze ciepło wypowiadał się na temat fanów Młotów, którzy zawsze swoim dopingiem niosą zawodników do zwycięstw.
– Mamy fantastycznych fanów, którzy zawsze wypełniają stadion. Gramy na niesamowitym stadionie i wszystko w klubie jest fantastyczne. My jako piłkarze musimy dla fanów utrzymywać wysoką formę i dać im coś pozytywnego, ponieważ na to zasługują.