Leczący obecnie uraz kolana Aaron Cresswell w wywiadzie dla klubowej telewizji wyznał, że jest na dobrej drodze, by wkrótce wrócić na murawę. Anglik wierzy, że po powrocie do gry może dołączyć do Michaila Antonio w reprezentacji Anglii.
26-latek czuje się bardzo dobrze i po konsultacjach ze specjalistami może zwiększyć obciążenia na zabiegach rehabilitacyjnych. Były gracz Ipswich Town nie może się doczekać powrotu na boisko i zagrania na nowym stadionie West Hamu.
– Jestem na dobrej drodze. Najważniejsze jest to, że leczenie kolana przebiega prawidłowo. Nie mogę iść na skróty i ciężko pracuję z fizjoterapeutą. Nie mogę się z niczym spieszyć. Widziałem się ze specjalistą, który jest zadowolony z obecnego stanu mojego kolana i jestem z tego zadowolony. Jestem gotowy do ciężkiej pracy i mam czekam na nagrodę, którą będzie powrót na boisko. – wyznał Cressy
– Próbuję być silniejszy i sprawniejszy do rywalizacji w Premier League. Przegapienie meczu otwarcia nowego stadionu było dla mnie frustrujące, ale wiem, że już niedługo wrócę do gry. Mam nadzieje, że moje kolano będzie silniejsze. To dziwna sytuacja dla mnie, ponieważ w ostatnich dwóch sezonach opuściłem tylko jeden mecz z powodu kontuzji. Teraz nie mogłem grać z Juventusem ani z Bournemouth na London Stadium. Kontuzje są nieodłączną częścią piłki nożnej i muszę nauczyć się radzić z tym. Jestem gotowy na ciężką pracę. – dodał
Aaron Cresswell chciałby po powrocie do gry zrobić wrażenie na selekcjonerze Anglików Samie Allardycie i otrzymać powołanie do reprezentacji Synów Albionu. Anglik był blisko drużyny narodowej już latem, ale ostatecznie Roy Hodgson nie zabrał urodzonego w Liverpoolu piłkarza na Mistrzostwa Europy do Francji.
– Jesteśmy zachwyceni, że Michail otrzymał powołanie, bo w pełni na to zasłużył. Był fantastyczny w poprzednim sezonie i również przełożył tą formę na tą kampanię i ma już dwa gole na koncie. Jestem pewien, że on również jest zachwycony. Mam nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze dla niego i dostanie w niedzielę szansę od Sama Allardyce’a.
– Oczywiście moje powołanie byłoby dla mnie i mojej rodziny czymś wielkim, takim jak jest dla Michaila. Jednak przede wszystkim chcę teraz wyzdrowieć, zbudować swoją formę oraz przygotować się do gry. Mam nadzieję jednak, że kiedyś to się stanie i dostanę powołanie. – zakończył nasz lewy defensor.