Aaron Cresswell był pod wrażeniem debiutu nowego kolegi z drużyny w meczu z Manchesterem City.
Wchodząc na boisko przed największą publicznością w historii klubu, 62 443 widzów, Włoch zastąpił Michaila Antonio i szybko zaskarbił sobie sympatię fanów.
Cresswell nie może się doczekać aż będzie miał więcej okazji by dogrywać piłkę rosłemu napastnikowi. Próbkę jego gry w powietrzu mogliśmy już zobaczyć, gdy Ederson obronił groźny strzał głową w drugiej połowie – choć finalnie Scamacca był na pozycji spalonej.
Mimo porażki, Cresswell pochwalił starania nowego atakującego Młotów:
„Myślę, że miał pozytywny wpływ na naszą grę”, powiedział Cresswell po meczu. „Był aktywny, wygrał kilka pojedynków w powietrzu i zaliczył parę niezłych podań. To obiecujące w perspektywie kolejnych spotkań”.
Rozgrywający 9 sezon w barwach Młotów lewy obrońca był rozczarowany, że Młoty nie były w stanie udokumentować golem przewagi w ciągu pierwszych minut na London Stadium.
„Zaczęliśmy mecz naprawdę dobrze”, dodał. „Przez pierwsze pięć minut atakowaliśmy, ale nie byliśmy w stanie utrzymać tej intensywności w dalszej części spotkania. Kiedy już przejęli kontrolę nad grą, było nam naprawdę trudno. Rywale byli tego dnia lepszym zespołem.”