Vladimir Coufal był rozczarowany zdobyciem tylko jednego oczka, w starciu z Brighton & Hove Albion. Zdaniem czeskiego obrońcy Młoty powinny zdobyć w środowy wieczór komplet punktów.
Gracze z London Stadium długo prowadzili w tym spotkaniu, ale musieli przełknąć gorzką pigułkę, po tym jak w kilka minut przed końcem spotkania, Mewy wyrównały za sprawą gola Neala Maupaya. Nie obyło się w tym meczu bez kontrowersji, ponieważ sędzia w porozumieniu z VAR-em nie uznał – według wielu – prawidłowego gola dla West Hamu na 2:0.
– To na pewno nie była nasza gra. Na pewno możemy grać lepiej, ale po pierwszej połowie nadal prowadziliśmy 1:0, a na początku drugiej, zdobyliśmy drugą bramkę. Nie wiem czy powinien być ten gol anulowany, ale dla mnie zbyt długo sędzia zastanawiał się nad tą sytuacją. W końcu straciliśmy zbyt łatwego gola, ponieważ rywal miał na boisku jednego zawodnika mniej. Szczerze mówiąc, to było niewiarygodne wykończenia Maupaya z przewrotki, ale to było zbyt łatwe. Musieliśmy podjąć wyzwanie i spróbować go powstrzymać. Nie graliśmy zbyt dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie. Może nie zasłużyliśmy na wyjście na prowadzenie, ale tak się stało. Takie mecze musimy wygrywać, zwłaszcza gdy stwarzamy sobie tyle sytuacji. Dla mnie jest to trudne do zniesienia – mówił rozgoryczony Coufal.
Pomimo bardzo napiętego terminarza spotkań, Coufal uważa, że Młoty nie będą długo czekać na upragnione zwycięstwo. W najbliższą sobotę drużyna Davida Moyes podejmie na London Stadium, Chelsea i 29-latek wierzy, że stać ich na wygranie tego meczu.
– Wiemy z kim będziemy się mierzyć w sobotę i będzie to bardzo trudny mecz, ponieważ Chelsea w tym sezonie gra imponująco. Odkąd objął ich Thomas Tuchel bardzo się poprawili, ale postaramy się zrobić wszystko, aby ich pokonać. Oczywiście liczymy na wsparcie kibiców w sobotę, takie jak dotychczas w tym sezonie. Nie możemy się doczekać tego spotkania i postaramy się zrobić wszystko co w naszej mocy, aby pokonać Chelsea i uszczęśliwić naszych fanów w weekend – dodał Coufi.