Co czyni że można zostać kapitanem? Gdybyś mógł stworzyć idealnego kapitana dla swojej drużyny piłkarskiej, jak on by wyglądał? Jakie cechy miałby posiadać? Co wniósłby do twojej drużyny?
Zanim kobiecy zespół West Ham United stał się profesjonalną drużyną latem 2018 r, było wiele doświadczonych zawodniczek, które nosiły bordowo-niebieskie stroje. Było więc wiele osobowości.
Ale kapitan w drużynie jest tylko jeden. Taką rolę miała od początku pełnić Gilly Flaherty
Czuję, że West Ham zmusił mnie niejako, do bycia prawdziwym liderem. Kiedy byłam w Chelsea, byłam wicekapitanem. Od pierwszej minuty, kiedy przyjechałam do West Ham już w pierwszym roku, Matt Beardy wspomniał mi o tym. Kiedy dołączyłam do klubu, dostałam rolę lidera.
Czy w ogóle można „stworzyć” kapitanów? Czy takie osoby rodzą się z tymi cechami, które są już przypisane dowódcy?
Flaherty zawsze była pierwszą, która witała nowe osoby, pierwszą która szczerze pochwaliła lub wyraziła swoje obawy. To sięga do bardzo wczesnych dni jej kariery piłkarskiej.
Czuję, że zawsze byłam taką osobą. Zawsze odnajdywałam się w tego rodzaju rolach – wspomina Flaherty. Zawsze byłam towarzyska i rozmawiałam z każdym i o wszystkim. Już gdy grałam w Arsenalu w wieku poniżej 14 lat, pełniłam tą funkcję. Kiedy weszłam tam do pierwszej drużyny, też krążyłam wokół tej roli. Potem w Chelsea zostałam wicekapitanem.
Kiedy pojawia się nowa zawodniczka, jestem jedną z pierwszych, która wita ją w klubie i w grupie. Taka właśnie jestem. To nie zależy od tego, czy jestem kapitanem, czy nie. Na taką osobę zostałam wychowana. Zawsze staram się sprawić, że ktoś czuje się mile widziany. Nie zdajesz sobie sprawy, jaki wpływ może to mieć na ludzi i dlatego zawsze staram się to robić.
Kapitan to pełnoetatowa odpowiedzialność, zarówno na boisku, jak i poza nim
Funkcja ta w terenie wymaga konsekwencji, odpowiedzialności, przywództwa. Flaherty jest jedną z pierwszych graczek, które zagrały 50 profesjonalnych występów w zawodach West Ham.
Pandemia pozbawiła wiele z nas szansy na większą ilość występów. Ale zagranie 50 meczów w West Ham to dla mnie zaszczyt, coś z czego jestem bardzo dumna. Oczywiście, 50 mecz nie poszedł tak jak chciałam, ale przed nami jeszcze dużo więcej dobrych wspomnień, które można stworzyć w tej koszulce. Skupiam się teraz na setnym trafieniu w tym klubie.
Jakkolwiek ciężko jest być kapitanem na boisku, nieskończenie trudniej jest być nim z dala od niego
Odwaga, uczciwość, szczerość z pewnością znalazłyby się na liście kontrolnej każdego kapitana, a Flaherty przejawia te cechy w większym stopniu niż się tego od niej wymaga.
Myślę, że albo masz to w sobie, albo tego nie masz. Wydaje mi się, że nie można nauczyć się być liderem. Bycie kapitanem to coś więcej niż bycie głośnym.
Ludzie mogą zobaczyć tę rolę i pomyśleć, że to po prostu noszenie opaski i podnoszenie trofeów, ale to jest o wiele więcej. Z dala od boiska jest wiele rzeczy, których ludzie być może nie widzą. Czasami jest to ciężka praca, to samotność w decyzjach, ale lubię to – mówi Flaherty.
Nie chodzi o to, że kapitan robi pewne rzeczy, ale to osoba wykonująca te czynności jest kapitanem
To dzięki West Ham naprawdę rozwinęłem się w tej roli. Kocham każdą minutę mojego pobytu tutaj i czuję się tu jak w domu – zakończyła kapitan Flaherty.
Co czyni więc bycie kapitanem? Być może nie ma ostatecznej formuły. Ale jeśli twój kapitan jest podobny do Gilly Flaherty, masz szczęście.