Meksykański napastnik West Hamu United Javier Hernandez w wielkim stylu wrócił do pierwszej jedenastki. Chicharito dwukrotnie wpisał się na listę strzelców po świetnych asystach Roberta Snodgrassa oraz Marko Arnautovicia. Młoty pokonały Newcaste United 3:0. 

Reprezentant Meksyku stwierdził, że zawsze wierzy w swoje umiejętności. Jego świetna gra w zeszłą sobotę pozwoliła wspiąć się jego zespołowi na 13. pozycję w ligowej tabeli.

– Zawsze byłem pewny siebie, ponieważ wiem, jak ciężko i cierpliwie pracuję na treningach. Strzeliłem bramkę z Burnley oraz za każdym razem ciężko pracuję, kiedy pojawię się na boisku. 

– W tym świecie, gdzie jesteś pewny siebie, a menadżer na ciebie stawia, dużo łatwiej jest zaprezentować się tak, jak ja w meczu ze Srokami. Szczęśliwie udało mi się zdobyć dwie bramki. 

– Dwa gole to niezły wynik! Oczywiście, wciąż chcesz być bezwzględny i zdobyć trzecią, jednak najważniejszą rzeczą, o której myślałem, to kolejny raz pokonać bramkarza rywali, jeśli nadarzy się okazja. 

– Po pierwszym trafieniu wiedziałem, że następna okazja będzie kluczowa. Kiedy spudłowałem, wiedziałem, że ważniejsza będzie kolejna. Dobrze sobie poradziłem, ponieważ wiem, że stan 1:0 z Newcastle jest bardzo trudno osiągnąć. 

– Cieszę się że Felipe zdobył swoją bramkę. Zasłużył na nią, ponieważ świetnie radził sobie w pojedynkach jeden na jeden. Wszyscy moi koledzy z zespołu świetnie się zaprezentowali. 

Zawodnicy gospodarzy dzielnie walczyli o wpisanie się na listę strzelców, jednak nie udało im się to. The Hammers zachowali czyste konto, z czego niezmiernie cieszy się Chicharito.

– Jesteśmy zadowoleni, ponieważ przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty, co nam się udało. Bardzo ważnym było wyjście na prowadzenie. To bardzo trudny teren zwłaszcza przy takim dopingu na trybunach. Naciskali na nas, dlatego otwarcie wyniku z naszej strony było tak istotne. 

– Zachowaliśmy czyste konto, strzeliliśmy trzy bramki, a mogło ich być jeszcze więcej. Niestety zmarnowałem dwie dogodne okazje. Myślę, że poszło nam bardzo dobrze. 

– Dysponujemy szerokim składem. Ktoś taki jak ja musi czekać, by móc pokazać, na co go stać. We wtorek znów liczymy na trzy punkty, po czym będziemy mogli skoncentrować się na następnym weekendzie.