Michail Antonio i Andy Carroll musieli przedwcześnie opuścić boisko w środowym meczu z Arsenalem. Jak się okazało ich dolegliwości nie są poważne i będą gotowi na arcyważne spotkanie ze Swansea City. 

27-letni skrzydłowy Młotów został zmieniony w przerwie z powodu choroby z którą zmagał się przez cały dzień. Natomiast napastnik został zdjęty z powodów ostrożnościowych w związku z jego ostatnią kontuzją pachwiny.

 – Andy Carroll w przerwie zgłosił problem z pachwiną, ale to nic poważnego. Dzięki temu mógł zagrać jeszcze przez 15 minut, a następnie postanowiliśmy go zmienić. Dziś rano nie jest gorzej. Na pewno ma wielkie szanse na występ w sobotę. Andy ma wielkie znaczenie dla nas. Mamy ważny mecz w sobotę i wszyscy musimy pomóc sobie nawzajem w tej sytuacji. – powiedział Slaven Bilić na konferencji prasowej przed meczem z Łabędziami

 – Prasa po meczu powiązała zejście z boiska Michaila Antonio z jego kontuzją ścięgna. To normalne w tym przypadku, bo gracz niedawno wrócił po kontuzji. Na szczęście to nie było związane ze ścięgnem. To było podczas obiadu w hotelu. Antonio czuł się bardzo źle i sporo wymiotował. Lekarz i personel medyczny dali mu witaminy przed meczem i był gotowy zagrać. Ale w przerwie podjęliśmy decyzję żeby go zdjąć i żeby był w pełni sił na sobotę. Rano czuł się o wiele lepiej. Został dziś w domu i czuje się dobrze. Jeśli wszystko będzie tak dobrze szło to zagra w sobotę. – dodał Chorwat

Mecz ze Swansea City zostanie rozegrany w sobotę na London Stadium o godzinie 16:00 czasu polskiego.