Slaven Bilić po meczu z Arsenalem powiedział, że kluczem do zwycięstwa w starciu ze Swansea będzie zaszczepienie w zespole zaufania, czego zabrakło w drugiej połowie z Kanonierami. 

 – Najważniejsze dla mnie jest, żeby piłkarze zbudowali pewność siebie przed sobotnim meczem. Jedno zwycięstwo może zmienić wszystko dla nas. Trzy punkty na tym etapie sezonu są ogromne. Powiedziałem chłopakom po meczu: OK zapomnijmy o tej porażce, bo mamy teraz przed sobą kilka kluczowych meczów. Mamy ogromny mecz przed sobą w Premier League w sobotę ze Swansea i będziemy walczyć o utrzymanie w Premier League. Mamy kilka porażek z rzędu, ale teraz musimy wygrać. – wyznał 48-latek

 – Przegraliśmy mecz i będąc uczciwym Arsenal zasłużył na zwycięstwo. W pierwszej połowie graliśmy dobrze, nie tylko ze względu na słabszą grę rywali, ale naprawdę byliśmy w dobrej formie. W ostatnich 10 minutach traciliśmy zbyt często piłkę przed naszym polem karnym, ale ogólnie było OK. Broniliśmy świetnie zespołowo i mieliśmy kilka fajnych ofensywnych akcji. W drugiej połowie Arsenal zwiększył tempo i zdobył gola, bo był lepszym zespołem na boisku. Wróciliśmy do gry i mieliśmy kilka szans, ale będąc szczerym to Arsenal był bardziej zdeterminowany. – dodał

 – Kiedy przyjechaliśmy na stadion to wiedzieliśmy, że chcemy zachować czyste konto i staraliśmy się zdobyć gola. Gdyby to nam się udało to piłkarze i fani Arsenalu byliby w opałach. A kiedy strzelili swojego pierwszego gola to grali z większym luzem i zasłużenie wygrali. – zakończył menedżer WHU