Kolejny trudny europejski mecz Młoty wygrały w czwartkowy wieczór. Czasami ludzie myślą, że łatwo jest wygrać takie gry, ale tak twierdzi się z pozycji fotela – w Europie nie ma łatwych spotkań. Nigdy jeszcze nie było banalnego meczu w Europie. W tym roku West Ham prawdopodobnie ma najcięższą grupę, na jaką do tej pory trafiał.
Już jutro podopieczni Davida Moyesa zmierzą się z Nottingham Forest. Każdy mecz jest naprawdę ważny i każdy trzeba wygrać, Nottingham to przyzwoity zespół, który w zeszłym tygodniu osiągnął świetny wynik, więc będzie trzeba zagrać dobrze – na taryfę ulgową nie można liczyć.
Ważne i bardzo budujące jest to, że pokonaliśmy Arsenal w Pucharze EFL, a następnie w czwartek wieczorem odnieśliśmy zwycięstwo w Europie. Gdy zsumujemy wszystkie te mecze…widać, że mamy na swoim koncie kilka bardzo dobrych zwycięstw poza ligą. Nie jest natomiast łatwo w meczach Premier League, ale musimy dać sobie jakoś z tym radę i coś zmienić – powiedział Moyes.
Czy w jutrzejszym spotkaniu zagra już Kurt Zouma? Klubowi medycy liczą na to, że uda się Francuza przywrócić do pełni sprawności i będzie gotowy na niedzielną grę. Na pewno obrońca robi postępy, ale zapewne ostatnie testy zostaną przeprowadzone tuż przed meczem.
Steve Cooper wykonał świetną robotę w Nottingham Forest
Nie byłem tym zaskoczony, ale ogólnie rzecz biorąc, w zeszłym roku spisali się świetnie, utrzymując się na stałym poziomie i wygląda na to, że w tym roku nadal się rozwijają. W ciągu ostatnich dwóch sezonów kupili wielu zawodników i stale pchali zespół do przodu – wykonali dobrą robotę – mówił Moyes.
Wszyscy są rozczarowani wieloma aspektami VARu
Byliśmy rozczarowani niektórymi sędziami w tym sezonie, ale moja opinia nie ma najmniejszego znaczenia, bo oni zrobią co do nich należy. Kiedy pokazujemy nasze stanowisko – nie ma to większego wpływu, a menedżerowie zostają ukarani grzywną za wypowiadanie się w sposób niechlubny. Media zadają mi pytania, na które szczerze odpowiadając, mogę zostać wyciągnięte surowe konsekwencje. Największe emocje mamy w ciągu około 20 minut po meczach i mówienie wówczas, może wpędzić mnie w kłopoty – te wypowiedzi najczęściej dotyczą wtedy sędziowania – dlatego większość menedżerów nie chce nic na ten temat mówić. Mam nadzieję, że dziennikarze będą szanować menadżerów i nie będą stawiać ich w takich sytuacjach, ale jeśli kluby lub trenerzy zdecydują się na wybuch emocji i szczere wypowiedzi, to jest to ich wybór i mają do tego prawo.