Według doniesień Claret & Hugh i ESPN West Ham United wycofał się z wyścigu o pozyskanie Kelechiego Iheanacho na polecenie Slavena Bilicia. 

Według Chorwata klub poczuł się zlekceważony przez Manchester City po złożeniu oferty i nie zamierza czekać na finalizację transferu, która może nadejść pod koniec okienka transferowego lub w ogóle.

Biliciowi od początku nie pasowała klauzula odkupu, która była koniecznością do zrealizowania tego transferu i jego zdaniem to zbyt duże ryzyko dla klubu.