Slaven Bilić był zadowolony po zwycięstwie swoich podopiecznych w czwartkowym sparingu z Fulham 2:1. Gole dla Młotów zdobyli Manuel Lanzini i Ashley Fletcher, ale dla Chorwata najważniejsze jest to, że piłkarze nie doznali żadnych urazów.
– To był dobry mecz dla nas. Traktowaliśmy go jako dobrą sesję treningową. Trenowaliśmy dziś rano i było dość gorąco, ale chcieliśmy trzymać się naszego harmonogramu. Graliśmy dwoma zespołami po 45 minut. Tylko Josh Cullen i Moses Makasi musieli grać więcej.
– Zagraliśmy przyzwoity mecz, szczególnie w pierwszej połowie. Robiliśmy dokładnie to nad czym pracowaliśmy przez ostatni tydzień w Austrii. Naciskaliśmy na rywali, odbieraliśmy piłkę i szybko reagowaliśmy. Druga połowa była nieco wolniejsza, ale najważniejszą rzeczą jest to, że nikt nie doznał urazu. To był dobry test dla nas po 11 dniach treningów. – mówił 48-latek
Podczas pobytu w Bad Waltersdorf Bilić skupiał się na budowaniu kondycji przez piłkarzy i przyznał, że zwycięstwo w meczach pre-seasonowych zwiększa zaufanie w zespole.
– Zawsze jest dobrze wygrywać mecze i mieć mentalność zwycięzcy. Nie cieszy mnie, że straciliśmy bramkę, ale to był pozytywny test dla nas. Jestem zadowolony, że strzeliliśmy dwie bramki, stwarzaliśmy sobie sytuacje i wygraliśmy z drużyną, która mogła grać w Premier League w przyszłym sezonie. – zakończył Super Slav