Slaven Bilić zabrał głos po sobotnim spotkaniu z Aston Villą. Zdaniem Chorwata, jego zawodnicy w każdym meczu walczą o trzy punkty, ale często brakuje im po prostu szczęścia.
– Przed meczem zawsze chcemy wygrać, a zwłaszcza w przerwie kiedy prowadzimy 1:0. Oczywiście wiedziałem, że oni ruszą na nas, ale miałem nadzieję, że damy radę się wybronić poprzez utrzymanie się przy piłce. Niestety tego nie zrobiliśmy i podarowaliśmy im rzut karny, który dał im nadzieję. Biorąc pod uwagę urazy jakie mamy w zespole to możemy śmiało wziąć ten punkt. – powiedział Chorwat
– Jak dla mnie to był karny. Miałem dobry kąt widzenia i to był błąd Ogbonny, że dał się wyprzedzić Gestede. To działo się naprawdę szybko, ale moim zdaniem to był karny. To bardzo frustrujące, że nasi boczni obrońcy doznali urazów. Sytuacja Tomkinsa na pewno nie jest długotrwała, ale ma przymknięte jedno oko. Jedynym problemem jest to, że następne spotkanie jest tak szybko. Cresswell poczuł ból i jego zmiana to środek ostrożności. Musimy poczekać do jutra. – dodał 47-latek