Slaven Bilić na czwartkowej konferencji prasowej wypowiedział się na temat występu Andy’ego Carrolla w meczu z Chelsea i spekulacji łączących Anglika z transferem do ligi chińskiej.
– Andy trenował indywidualnie przez kilka dni, potem przeszedł testy z naszymi medykami i w środę mógł dołączyć do nas. Zazwyczaj konferencja prasowa jest dwa dni od meczu, ale tym razem to cztery dni. Mamy jeszcze trzy sesje treningowe przed meczem i Andy wygląda dobrze. W sumie to dobry tydzień dla niego jeśli chodzi o treningi. To powinno wystarczyć, żeby był dostępny w poniedziałek. Jestem optymistą i myślę, że on będzie zdolny do gry. Jego powrót do zespołu wiele dla nas znaczy. – powiedział 48-latek
– Musieliśmy w ostatnich meczach grać jak najlepiej bez niego, ale jestem pewien, że z nim możemy grać jeszcze lepiej, ponieważ Andy jest jednym z naszych kluczowych graczy. Będzie wspaniale jeśli będzie mógł zagrać z Chelsea. – dodał
Chorwat oddalił spekulacje wiążące naszego napastnika z transferem do Chin i jest przekonany, że Andy zostanie w klubie na następne lata.
– Andy wie jak ja go cenię. On jest jednym z naszych najlepszych zawodników i chcemy żeby został w klubie. O ile mi wiadomo to chińskie kluby wysyłały swoich skautów na nasze mecze. Oni oglądali innych graczy, ale pokochali grę Andy’ego Carrolla. Klub z Chin zapytał agenta zawodnika o możliwości transferu. To nie jest przypadek. Przypuszczam, że Andy’emu to pochlebia i to miłe, że nasi zawodnicy mają dobrą opinię, ale ja nie zamierzam o tym dłużej rozmawiać.
– Nie zostaliśmy zbombardowani ofertami z Chin, więc nie ma mowy o odejściu Andy’ego. To nie było tak, że mieliśmy jakieś trzy czy cztery oferty z drużyn chińskich. O plotkach przeczytałem w gazetach i usłyszałem w telewizji. To nie miało wpływu na jakiekolwiek relacje z piłkarzami czy z Andym. Nie ma o czym mówić. – zakończył Super Slav