Pomimo strzelenia dwóch goli w ostatnim spotkaniu ligowym z Watfordem, Michail Antonio nie był zadowolony ze swoich trafień. Wszystko przez wynik jakim zakończył się ten mecz. Piłkarze Młotów przegrali 2:4, choć do 41 minuty prowadzili 2:0.
Anglik ma bardzo dobry początek sezonu, choć początkowo na to się nie zapowiadało. Slaven Bilić na starcie kampanii wystawiał Antonio na prawej obronie, gdzie były piłkarz Reading nie radził sobie dobrze i popełniał mnóstwo błędów, m.in. dwa z NK Domżale na wyjeździe, które zakończyły się stratą goli. Po powrocie na swoją nominalną pozycję, 26-latek gra świetnie i w czterech spotkaniach w Premier League strzelił cztery gole.
– Wolałbym nie strzelić bramki i wygrać, niż strzelić dwa gole i przegrać. Wyszliśmy na mecz zmotywowani i wszystko zaczęło się dobrze. Strzeliliśmy dwa gole i graliśmy dobrze, a po meczu była czysta frustracja. Mieliśmy kilka okazji by zakończyć ten mecz, ale to nam się nie udało i potem popełniliśmy kilka błędów w defensywie. Wszystko co możemy teraz zrobić to przeprosić fanów i zrehabilitować się w następnym meczu. – powiedział lider klasyfikacji strzelców ligi angielskiej
Żaden z piłkarzy grających w Premier League nie zdobył na przestrzeni dwóch sezonów więcej bramek z głowy niż Michail Antonio. Z 12 goli strzelonych w lidze, nasz skrzydłowy strzelił z głowy 11. Z nogi zdobył gola tylko z Sunderlandem.
– Mam nadzieję, że z nogi też zacznę strzelać. Z Watfordem strzeliłem dwa gole, ale dla nas najważniejsze są zwycięstwa. W pierwszej połowie pokazaliśmy swoją jakość w ofensywie, ale wiemy, że musimy tak grać przez 90 minut. Nie możemy sobie pozwalać na takie błedy, bo w Premier League, od razu rywale je wykorzystują. Musimy teraz iśc dalej i ciężko pracować na treningach. – zakończył Antonio