Pomimo rozczarowania, Ogbonna z pewnością nie zamierza obwiniać o porażkę swoich kolegów z drużyny, którzy świetnie spisują się w ostatnich miesiącach.
Przez większość czasu byliśmy od naszych rywali lepsi, nawet w pierwszej połowie. Potem straciliśmy dwa gole.
Daws i Fabiański byli fantastyczni przez cały sezon, a w piłce nożnej takie rzeczy jak dziś, poprostu się zdarzają – zauważył Ogbonna. Nie myślimy o błędach indywidualnie. Musimy iść dalej i naciskać, a na końcu zobaczymy, co możemy osiągnąć.
Druga połowa w „dziesiątkę”
W drugiej połowie reakcja zespołu była fantastyczna. Z jednym zawodnikiem na boisku mniej, a udało się wyrównać. W końcu przegraliśmy, ale myślę, że wysiłek był tam naprawdę niesamowity. Wszyscy są zaangażowani i nie poddajemy się. Praca całego zespołu jest nie do opisania.
Włoch powrócił do gry w St James 'Park po prawie dziesięciu tygodniach przerwy po kontuzji kostki. Plan zakładał, że Ogbonna zagra od 60 do 70 minut, ale czerwona kartka Dawsona spowodowała, że doświadczony obrońca pozostał na boisku przez całe spotkanie.
Myślę, że nie było planu abym zagrał pełne 90 minut, ale skończyłem grę bez żadnego problemu, a koledzy bardzo mi pomogli. Dobrze jest wrócić – zakończył Ogbonna.