Alex Kral przeżywa absolutny koszmar z Schalke po tym, jak opuścił West Ham w letnim okienku transferowym. 24-latek dołączył do Młotów na sezonowym wypożyczeniu ze Spartaka Moskwa latem 2021 roku, by opuścić go niewiele później.

West Ham miał możliwość podpisania go na stałe latem 2022 roku za około 17 milionów funtów, jednak David Moyes nie skorzystał z tej opcji twierdząc, że Czech okazał się za słaby na angielską piłkę i nie może się do niej dostosować.  Kral ostatecznie przeniósł się do drużyny Bundesligi.

Alex Kral przetrwał koszmarny sezon w Schalke po odejściu z West Hamu –  co dalej?

Czeski pomocnik ma w tym sezonie spore problemy. Po pierwsze, Schalke jest mocno zakorzeniona w dolnej części tabeli Bundesligi, zdobywając zaledwie 11 punktów w 19 meczach do tej pory w tym sezonie – praktycznie są skazani na spadek – to sam walczy o indywidualne wyniki. Rozegrał  w prawdzie 14 spotkań w tym sezonie, jednak nadal nie zdobył ani asysty, ani gola.

Reprezentant Czech najwyraźniej rzeczywiście (tak jak twierdził Moyes), nie był wystarczająco dobry, aby grać w piłkę nożną w Premier League i być może to samo można powiedzieć o nim w Bundeslidze – tylko czas pokaże, co wydarzy się dalej. Wczesne oznaki nie są jednak optymistyczne dla 24-letniego pomocnika.

Prawie nie grał na stadionie w Londynie, po czym dołączył do klubu, który notuje średnio tylko nieco ponad 0,5 punktu na mecz. Czy mogło być gorzej?