Obrońca West Hamu pomógł Marokańczykom stać się pierwszym afrykańskim krajem, który awansował do półfinału Mistrzostw Świata, pokonując Belgię, Hiszpanię i Portugalię oraz remisując z Chorwacją. W ostatnim ich meczu z Francją w Katarze, przegrali 2:0.

Emocje, które razem przeżywaliśmy, są nie do opisania – napisał w piątek w poście w mediach społecznościowych. Pozostaną na zawsze w każdym z nas, niezależnie od tego, czy jesteś zawodnikiem, członkiem personelu, czy fanem.

Chcieliśmy zrealizować to marzenie i podnieść flagę kraju, z którego jesteśmy tak dumni

Niestety nie udało nam się wspiąć na ten ostatni stopień, pomimo wszelkich starań. Taka jest piłka nożna i zwycięzca może być tylko jeden.

Występy Aguerda i Maroka zostały dobrze przyjęte przez kibiców West Hamu, którzy cieszą się perspektywą jego powrotu do ich drużyny

Chciałem jeszcze raz podziękować wszystkim za wsparcie i całą miłość, jaką okazaliście nam podczas Mistrzostw Świata – kontynuował. Z pewnością stworzyliśmy historię, ale nie chcemy na tym poprzestać i chcemy kontynuować tę drogę, a to powinno być osiągnięciem rzutującym na przyszłość.

Aguerd i Maroko zmierzą się z Chorwacją w barażach o trzecie i czwarte miejsce. W skład chorwackiej ekipy wchodzi wypożyczony do Torino pomocnik Nikola Vlašić w sobotę o 16:00.