Po ciężkich minutach marazmu, beznadziei, jałowości i nieskutecznej pracy, West Ham wygrywa wyjazdowe spotkanie w ramach fazy grupowej Ligi Europy! Gole w końcówkach to już chleb powszedni stylu West Hamu, lecz dziś trafienie Soucka podszyte było generalnie słabą grą, bez przebłysków i większej jakości w ofensywie. Mimo wszystko możemy cieszyć się dorobkiem punktowym i większym spokojem przed decydującym starciem z Freiburgiem – do wyjścia z 1 miejsca potrzebujemy teraz minimum remisu. Oto, jak wyglądała gra na przestrzeni minut.
Do spotkania podeszliśmy ofensywnie i wysoko – już w 2’ James Ward-Prowse wykonał pierwszy rzut rożny. Tym razem anglik zdecydował się na zagranie po ziemi, lecz w wyniku zablokowanego strzału Benrahmy, gospodarze odzyskali piłkę.
W ciągu pierwszych 10 minut, zawodnicy WHU kilkukrotnie meldowali się pod bramką rywali, jednak i oni mieli swoją okazje – zmuszając Fabiańskiego do interwencji. Co więcej, w 11’ i 12’ gospodarze próbowali przełamać defensywę gości i przedrzeć się w pole karne. W obydwu strzały były blokowane.
Generalnie, w ciągu pierwszych 25 minut brakowało solidnych i konkretnych akcji, po obydwu stronach. Mecz pozostawał otwarty i optyczna przewaga West Hamu nie odzwierciedlała jakości prezentowanej w ofensywie. Pablo Fornals grający dziś w okolicy prawego skrzydła, pozostawał niewidoczny. Brakowało mu przebłysku i pewności siebie, regularnie prezentowanej w ubiegłych kampaniach.
Ekipa gospodarzy miała swoją świetną okazje w 31’, kiedy to po błędzie indywidualnym (niedbałym podaniu) Cresswell’a piłka znalazła się pod nogami napastnika rywali, przed samym polem karnym. Ponownie dobrą interwencją popisał się Fabiański, niemniej absolutnie musimy wystrzegać się takich błędów, w poszukiwaniu kolejnych punktów.
Podsumowując pierwszą połowę (bo wiele więcej się w niej nie wydarzyło) – marazm, uśpienie, mało dynamiki i dobrych akcji w posiadaniu, pod polem karnym rywali. Ciężko powiedzieć, z czego to wynikało, lecz na pewno przydałyby się tu zmiany.
Druga odsłona spotkania ponownie przywitała nas wysokim i odważnym wyjściem ekipy Moyesa. Na pochwałę zasługuje zaangażowanie Benrahmy, mimo braku wybitnego wykończenia w polu karnym, Algierczykowi nie można odmówić walki. Mimo nienajgorszego początku, sytuacja szybko wróciła do stanu rzeczy prezentowanego przez większość pierwszej połowy.
Kolejny groźny, warty odnotowania akcent to (niestety) strzał gospodarzy z okolicy linii 16 metra. Fabiański i tym razem nie zawiódł, zachowując czujność między słupkami. Wydarzenie miało miejsce w 60’, a West Ham wciąż grał bez bramek na koncie i zmian personalnych. Wygrana tego spotkania, sprawiałaby, że w meczu o 1 miejsce z Freiburgiem (14.12) urządzałby nas „zaledwie remis”.
Zmiany wreszcie nadeszły w 67’ – na placu gry zameldowali się Ings oraz Cornet, zmieniając Mubama i Benrahme. O ile wejście Corneta jest uzasadnione, tak przy Ingsie możemy mówić o mniejszym optymizmie.
Do gry desygnowani zostali jeszcze Emerson oraz Kehrer. Niestety zmiany te nie wpłynęły drastycznie na styl, co jakiś czas znajdowaliśmy się pod bramką gospodarzy, lecz jałowość posiadania i brak konkretów w ofensywie wciąż dawały się we znaki.
Po wielu męczących minutach marazmu, jałowości, trudnej walki i nieskuteczności – Tomas Soucek postanowił odmienić losy spotkania! W wyniku sprawnie wyprowadzonej kontry i co ważne doskonałej wrzutki Maxwella Corneta zza pola karnego, udało się wyjść na prowadzenie! Czech perfekcyjnie wyegzekwował świetne podanie na wysokość niskiego woleja. Tak niesamowita forma pomocnika defensywnego whufc sama w sobie robi wrażenie! Do końca jeszcze 2-3 razy znaleźliśmy się pod bramką rywali, jednak nic groźnego już się nie wydarzyło.
TSC Backa Topola 0 – 1 West Ham United
Soucek 89′
FK TSC Bačka Topola: Ilić, Antonić ©, Čalušić, Stojić, Petrović, Cvetković, Radin (Vulić 77′), Kuveljić (Vlalukin 77′), Ćirković (Sós 86), Milovanović (Pantović 77′), Đakovac
Pozostali zmiennicy: Simić (BR), Jorgić (BR), Mirchevski, Krstić, Rakonjac
Booked: Petrović, Čalušić
West Ham United: Fabiański, Johnson (Kehrer 79′), Mavropanos, Aguerd, Cresswell (Emerson 79′), Fornals, Ward-Prowse, Souček, Paquetá, Benrahma (Cornet 67′), Mubama (Ings 67′)
Pozostali zmiennicy: Areola (BR), Anang (BR), Scarles, Zouma, Ogbonna, Orford, Coventry, Chesters
Sędzia: Allard Lindhout (Holandia)