W sobotę drużyna Hammers pokonała Sheffield United 2:0, zdobywając czwarte zwycięstwo w Premier League w sezonie i utrzymując się na siódmej pozycji w tabeli.
James Ward-Prowse jest zachwycony startem West Hamu i twierdzi, że zespół ma jeszcze wiele do zaoferowania
Dzięki pierwszej wygranej w Lidze Europejskiej UEFA i w Pucharze Carabao, Ward-Prowse zaliczył znakomity start we wschodnim Londynie. Jednak reprezentant Anglii przyznał się do lekkiej frustracji i twierdzi, że mimo dobrych wyników, czeka ich mnóstwo pracy, gdy będą szukać dalszych ulepszeń.
Fani spisali się wspaniale. Jest mnóstwo pozytywów i jest na czym budować dalszą grę – powiedział Prowse
Jesteśmy naprawdę zadowoleni z występu z Shiefield. To był trudny mecz. Ogólnie każda gra w Premier League jest ciężka, ale szczególnie odczuwa się trud, gdy gra się przeciwko drużynie, która poprzednie spotkanie miała bardzo słabe.
Wiedzieliśmy, że to będzie trudne popołudnie, ale dwa gole na początku pomogły nam i myślę, że jesteśmy trochę rozczarowani, że nie mogliśmy na tym bazować i strzelić więcej bramek w drugiej połowie.
W tym sezonie nie tylko zespół jako kolektyw zrobił wrażenie – Ward-Prowse zabłysnął także indywidualnie
28-latek zanotował dwa gole i pięć asyst w pierwszych siedmiu meczach jako Młot. Podziękował wszystkim – od fanów po personel – za to, że pomogli mu tak szybko zaaklimatyzować się po przeprowadzce na południowe wybrzeże.
Wszyscy w klubie byli wobec mnie niezwykle gościnni – dodał. Znałem kilku chłopaków przed przybyciem tutaj, co ułatwiło mi wejście, ale zespół ds. opieki nad zawodnikami, cały personel na poligonie i wszyscy pozostali byli wobec mnie bardzo mili, Sprawili, że poczułem się jak w domu i to pozwoliło mi robić swoje na boisku.
Oczywiście kibice także byli wspaniali – pomaga fakt, że dobrze rozpoczęliśmy mecze i zagraliśmy kilka gier przeciwko czołowym drużynom. Jest wiele pozytywów, więc jest na czym budować – zakończył Anglik.