West Ham wyjechał z Anfield rozczarowany – gracze Davida Moyesa mieli wielką szansę do tego, aby przynajmniej zremisować spotkanie z drużyną gospodarzy. Niewykorzystany przez Jarroda Bowena rzut karny i zmarnowana szansa na bramkę Tomasa Soucka – to właśnie te sytuacje sprawiły, że jest wielki niedosyt i sportowa złość.
Występ pod wieloma względami był naprawdę dobry, po prostu nie możemy w tej chwili strzelać bramek, aby zdobyć końcowej wyniki i punkty w tabeli. Tak samo było w niedzielę w Southampton.
W drugiej połowie z Liverpoolem byliśmy znacznie lepsi, ale nawet jeśli nie graliśmy szczególnie dobrze w pierwszej, to i tak stanowiliśmy zagrożenie. Byliśmy odporni, mieliśmy trochę szczęścia, kiedy tego potrzebowaliśmy i ostatecznie wróciliśmy z powrotem do gry. Szczerze mówiąc, ostatnie 10-15 minut pierwszej połowy poszło nam całkiem nieźle i zagraliśmy dobrą drugą – powiedział po spotkaniu David Moyes
Jeśli będziemy regularnie tak występować, zdobędziemy dużo punktów. Jestem bardziej sfrustrowany tym, że pod koniec mieliśmy duże szanse na to, żeby uzyskać punkt, ale nie zrobiliśmy tego.
Flynnie Downes i jego pełny debiut w Premier League
Chciałem mieć kolejnego pomocnika i pomyślałem, że potrzebuję tego w sposobie gry Liverpoolu. Myślę, że radził sobie naprawdę dobrze. Miałem sporo graczy z niższej ligi i niektórym zaaklimatyzowanie się, aby zostać graczami pierwszej drużyny zajęło nawet sześć miesięcy. Wiele rzeczy zrobił dobrze, więc cieszę się z jego występu. Teraz zaczyna być zauważany.
Trudno jest grać tak, jak byśmy chcieli, gdy drużyna doznaje kontuzji
W tym sezonie rozegraliśmy więcej meczów, niż jakiekolwiek inne drużyny w Premier League. Jesteśmy z tego zadowoleni, ponieważ zakwalifikowaliśmy się do Europy i rozegraliśmy wiele czwartkowych spotkań. Urazy będą częścią tego i mamy to „wpisane” w swój plan działania – nie mamy jednak żadnego wpływu na kontuzje. Graliśmy na początku sezonu bez kilku ważnych graczy, musieliśmy dawać radę. Teraz Paqueta zaczynał odnajdywać formę – cieszymy się, że go mamy, więc jego brak w dzisiejszym meczu, to wielka strata.
Declan Rice mówił ostatnio o napiętym terminarzu
Jest topowym graczem, mógłby grać w każdym klubie. Dziś wieczorem wrócił do swojej najlepszej formy. Przez długi czas miał fantastyczne części gry – jak dostawał piłkę, tylko przebiegał obok rywali. Myślę, że był dziś najlepszym piłkarzem na boisku – on wraca do właściwego, najlepszego swojego poziomu. W zeszłym sezonie grał w ten sposób w każdym meczu, był tak dobry. Dziś wieczorem dla mnie był wyjątkowym, wyróżniającym się zawodnikiem.
Wykonawcy rzutów karnych
Mówię graczom, że naprawdę nie obchodzi mnie, czy jest na środku, czy z boku, strzelając karnego – gdziekolwiek się znajduje ma pełną dowolność. Ma czuć i wiedzieć, że to jest skuteczny sposób. Jak wszyscy, my także ćwiczymy, staramy się robić właściwe treningi, pozwalamy graczom w tym aspekcie na własną inwencję i przemyślenia na temat tego, co chcą robić. To profesjonaliści, nie trzeba ich tego już uczyć krok po kroku, tylko modyfikować i pomagać. Muszą trenować, próbować zmieniać sposoby i dopasowywać je pod siebie i pod analizę bramkarza, którą zawsze przeprowadzamy. Jarrod strzelił dwa gole w tym sezonie i czułem, że on dostanie tego gola strzelając karnego – wszyscy jednak wiemy, że Alisson jest świetnym bramkarzem i dobrze to obronił.
Rzuciliśmy wyzwanie najlepszemu zespołowi
Mówimy o drużynie, która była w europejskich finałach w ciągu ostatnich trzech lub czterech lat – drużynie, która występuje w każdym finale pucharu, która co roku zdobywa 96, 98 punktów. Przyjeżdżamy tutaj i rzucamy im wyzwanie, a to mówi mi, że jesteśmy coraz bliżej tego, co chcemy osiągnąć z zespołem.
Kiedy podjąłem pracę w West Hamie, najpierw musiałem uniknąć spadku, ale potem powiedziałem, że mam nadzieję, że będziemy w stanie rzucić wyzwania najlepszym. Może nie jesteśmy jeszcze aż tak dobrzy, ale przez dłuższy czas tego wieczoru próbowaliśmy tacy być.
Powrót Kurta Zoumy pomógł zachować równowagę zespołu i możliwość powrotu do czwórki obrońców
Tak, ale brakuje nam również Craiga Dawsona. Nie mieliśmy już Dawsa przez sześć lub siedem z dziesięciu rozegranych do tej pory meczów. To była wielka strata, nawet przy stałych fragmentach i tego typu rzeczach – to było naprawdę ważne. Kurt wszedł i cieszymy się, że go odzyskaliśmy – zakończył Moyes.