Mimo iż David Moyes zdementował, że w klubie istnieje zainteresowanie Memphisem Depayem, w najnowszym artykule Daily Mail pojawiła się dzisiaj informacja o różnicach, jakie są widoczne za kulisami, na temat potencjalnego ruchu transferowego.
Moyes nie widzi gracza w swoim składzie, a współwłaściciel naciska na transfer
Władze w West Hamie są podzielone po tym, jak w tym tygodniu zaoferowano obniżoną cenę w celu podpisania umowy z Memphisem Depayem z Barcelony– napisano.
Współwłaściciel David Sullivan jest skłonny do kontynuowania rozmów i podpisania umowy, którą uważa za dobry stosunek jakości do ceny, ale menedżer David Moyes jasno dał do zrozumienia, że chce, aby klub dążył do innych – alternatywnych celów.
West Ham United i jego zarząd muszą wkrótce znaleźć jakiś kompromis
Tego lata zbyt wiele graczy pojawiało się w informacjach transferowych i znikało, rozpadając się na kluczowych etapach, zanim zdążono ich przeforsować i potwierdzić. Depay to nazwisko podążające za Amadou Onaną.
Czy gracz z Barcelony naprawdę ma dobry stosunek swojej jakości do wyznaczonej ceny, jak sądzi Sullivan? Z jego zarobkami przekraczającymi obecnie 200 000 funtów tygodniowo, zniszczyłby strukturę płac w klubie.
Moyes chce graczy chętnych do rywalizacji – czy Depay jest kimś, kto jest do tego zdolny?
To obrona jest obecnie głównym problemem i z pewnością wymaga uporządkowania, zanim zaczniemy wypłacać absurdalne pensje, aby sprowadzić graczy, którzy niekoniecznie są potrzebni.