Drużyna Davida Moyesa wróciła do pierwszej szóstki Premier League po niedzielnej wygranej z Evertonem, a teraz szykuje się do swojego pierwszego ćwierćfinału w Lidze Europy od 1981 roku. Rezultat meczu ligowego dodał poczucia, że w West Hamie wszystko układa się dobrze i dał nadzieję na kolejne zwycięskie gry.
Jak możecie sobie wyobrazić, to co się teraz dzieje w naszej drużynie, jest bardzo ekscytujące dla graczy i personelu, ale także dla ludzi, którzy wspierają West Ham. Postaramy się zajść jak najdalej we wszystkich zawodach, ponieważ każdy z nas na to zasługuje – powiedział Pablo Fornals dla Standard Sport.
To niewiarygodne mieć szansę na stworzenie takiej historii i jestem naprawdę szczęśliwy i dumny, że mogę być częścią tych chwil. To ma ogromne znaczenie dla mojej kariery i naprawdę cieszę się, że tu jestem.
Jarrod Bowen niespodziewanie znalazł się w wyjściowej jedenastce, ponieważ opuścił prawie miesiąc treningów i gier z powodu kontuzji pięty
Powrót Jarroda jest dla nas ogromnie ważny — powiedział Fornals. Nie tylko za to co wnosi do zespołu już na samym boisku, ale także poza nim. On mocno zachęca wszystkich do walki o miejsce w składzie. To bardzo dobrze dla nas, niezwykle motywujące.
Graliśmy przez ostatnie dwa tygodnie przed przerwą międzynarodową z jednym, może (licząc średnio) półtora zawodnikami na każde miejsce. To było trochę trudne. Teraz mamy Ryana, Vlada i Jarroda. Inne zespoły wiedzą, że mamy jeszcze więcej graczy w drużynie i to będzie dobry punkt dla nas.
Odkąd rozpoczęliśmy sezon, każdy może zobaczyć, jaką tworzymy jedność i jak ważny jest każdy w grupie. Nie ma znaczenia jak dużo grasz – najważniejsze, że masz szansę pomóc zespołowi nawet kilkoma minutami na boisku i to jest najważniejsze. Nie ma żadnych podziałów, kto gra dłużej, krócej. Liczy się wspólny cel i motywacja.
Jesteśmy zdeterminowani, aby cieszyć się tym w jakim miejscu się znajdujemy – nie jesteśmy tym przestraszeni – zakończył Fornals.