Saga co do nowych barw klubowych Jessego wydaje się nie mieć końca. Czego chce sam piłkarz?
Sytuacja zmienia się z tygodnia na tydzień, a kibice wydają się być już zmęczeni ciągłymi zmianami zdania oraz sprzecznymi sygnałami wysyłanymi przez piłkarza i jego agenta.
Jak podaje niezawodny exWHUemployee, Newcastle stara się o wypożyczenie Anglika na najbliższe pół roku, pokrywając jego tygodniówkę (ponad 100k funtów) oraz zapłacić kwotę za wypożyczenie. Sam Manchester jest bardziej chętny na ten kierunek niż wypożyczenie piłkarza do West Hamu, by nie wzmacniać konkurenta w walce o miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów.
A co na to sam piłkarz? Rzekomo chce wypełnić do końca aktualny kontrakt z Czerwonymi Diabłami i odejść za darmo latem. Bycie wolnym zawodnikiem daje mu znacznie lepsze możliwości do negocjacji wysokiej kwoty za podpis z nowym klubem.
W obiegu są sprzeczne informacje: obóz zawodnika twierdzi, że West Ham nie wykonał żadnego ruchu w trwającym okienku, Młoty natomiast, że takie ruchy były i teraz decyzja należy do piłkarza.
Z całej sytuacji wyłania się obraz, że dla pomocnika główną motywacją są finanse. Czy chcielibyście widzieć Jessego w trykocie klubu ze wschodniego Londynu?