Menedżer po meczu przyznał, że pomimo ducha zespołu, ostatecznie jego drużyna nie zasłużyła na wywiezienie nawet jednego punktu do wschodniego Londynu. Łukasz Fabiański obronił rzut karny Lacazette’a i dzięki temu udało się utrzymać dłużej nadzieję. 

Uważam, że Arsenal grał dobrze i z wysoką intensywnością. W rzeczywistości nie byliśmy w stanie sobie z tym poradzić na początku i w drugiej połowie, ale wykazaliśmy dużą odporność, aby trzymać się gry i być w niej. Mieliśmy kilka naprawdę słabych momentów, które doprowadziły do ​​gola przeciwnika – słaba obrona i oddaliśmy piłkę do drugiego trafienia. Byliśmy trochę w przewadze nawet z 10 zawodnikami, więc próbowaliśmy trzymać poziom. Rozczarowująca najbardziej była końcowa faza spotkania – powiedział Moyes.

Czy słuszna była druga żółta kartka Coufala?

Vlad dostał piłkę pierwszy, ale myślę, że powinien odepchnąć ją – szturchnąć palcami (przyłożyć do niej stopę), albo przyłożyć nogę do tyłu piłki blokowym wślizgiem. Jego wyczucie czasu spowodowało, że ​​złapał piłkę i podążał dalej – myślę, że właśnie dlatego Anthony Taylor miał powód, by podjąć taką decyzję. Zrobiliśmy bałagan i doszliśmy do tego punktu, ponieważ strzał głową był katastrofą.

Nie ma więc problemu z decyzją?

Jest to decyzja sędziego i on ma możliwość wyboru. Dzisiaj niezwykle ważne i pozytywne było to, że nasz bramkarz popisał się świetną interwencją i dał nam rozpęd do ponownego ataku. Drugi gol i sposób, w jaki został trafiony, był bolesny dla chłopców, którzy ciężko pracowali 90 minut.

Brakowało kilku kluczowych graczy – Cresswella, Ogbonny, Zoumy – brak tych zawodników wpłynął na plan gry i wynik?

Myślę, że Arsenal jest w tej chwili w lepszym miejscu. Grają dobrze, mają bardzo mało kontuzji, nie osiągnęli takiego poziomu meczów, jaki mieliśmy my – jeśli chodzi o mecze europejskie. Pomogło im to utrzymać stałą drużynę na wysokim poziomie.

Straciliśmy czterech graczy – jeśli dodamy do tego również Bena Johnsona. Przybyliśmy i zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy. Kto nie tęskni za Cresswellem, Zoumą, Angelo i Benem Johnsonem? Myślę, że wszyscy czterej mogliby być w podstawowej „11”.

Mam nadzieję, że może Ryan, Ben lub Cressie będą dla nas dostępni w sobotę. Pomogłoby nam to w okresie, w którym mamy kontuzje. Wygląda na to, że wszyscy boczni obrońcy są poza kadrą (kontuzje, kartka).

Pokonaliśmy też kilka drużyn wokół nas, więc musimy zaakceptować fakt, że będą mecze, które przegramy

Trzymaliśmy Arsenal na dystans przez 45 minut. To część futbolu – wciąż się poprawiamy i jest sporo oczekiwań co do tego, gdzie powinniśmy być i co zamierzamy, ale jeśli nie masz do końca pełnego składu, te zespoły wokół ciebie pokonają cię.

Chcemy, aby oczekiwania wzrosły. Jestem bardziej rozczarowany tym, że kilku rzeczy nie udało nam się zrobić dobrze i drugim golem dzisiejszego wieczoru, kiedy ciężko walczyliśmy z dziesięcioma zawodnikami.

Pod koniec meczu zadebiutował w Premier League młody Harrison Ashby

Zamierzaliśmy wpuścić go trochę wcześniej, ale Mick poszedł do tyłu i pomyślałem, że możemy się tego trzymać i on, jako starszy gracz, będzie w tym miejscu lepszy. Dało nam to możliwość zatrzymania Micka na boisku, więc zostałem z nim dłużej. Ashby może dać nam coś innego – ale musieliśmy zdjąć Antonio, albo Bowena. 

W sobotę Norwich – musimy być lepsi

Mam zamiar jeszcze solidniej przygotować graczy do spotkania, ponieważ chcę więcej i chcę lepiej grać. Myślę, że musimy to przezwyciężyć i znaleźć sposób na uzyskanie lepszych wyników – jest kilka osób, które nie grają na swoich poziomach, na których powinny być – ja muszę znaleźć metodę, aby to rozpracować i dać pęd zespołowi.