West Ham United Women przedłużyło swoją serię bez porażki do pięciu meczów, pokonując London City Lionesses 0-1 w pierwszym meczu fazy grupowej Conti Cup.
Olli Harder zdecydował się na rotację swojej drużyny, dokonując pięciu zmian po zremisowanym spotkaniu z Birmingham City.
Ostatnie sześć tygodni było bardzo pozytywnych
Menadżer wspomniał o „bardzo pozytywnych” ostatnich sześciu tygodniach West Ham United Women, ponieważ przedłużyli swoją serię bez porażki we wszystkich rozgrywkach.
W środowy wieczór na Princes Park była ciężka rywalizacja, ale bramka Lucy Parker wystarczyła, aby zdobyć wszystkie trzy punkty – Młoty świetnie rozpoczęły więc swoją kampanię Pucharu Kontynentalnego.
To był ciężki wieczór, który był trudniejszy niż powinien – byliśmy trochę niechlujni w niektórych fazach gry. Przez pierwsze 20 minut byliśmy znakomici, a potem aż do przerwy widziałem, że wkradła się niechlujność – rozdając przeciwnikowi piłki i sprawiając sobie problemy ciężko utrzymać wynik.
W drugiej połowie wypadliśmy naprawdę dobrze, choć nie zdobyliśmy drugiego gola. Pod koniec poradziliśmy sobie z grą, ale pojawiły się momenty, że znowu byliśmy niechlujni. Daliśmy im możliwość powrotu do gry, na szczęście jej nie wykorzystali.
Musimy wyciągnąć z tego naukę i robić postępy
To był rodzaj nocy, w której słabszy może triumfować – typowy mecz pucharowy w środku tygodnia. Trzeba jednak przyznać West Ham United był w stanie wytrzymać presję gości, a jednocześnie wciąż wykorzystywać własne możliwości.
Jest jednak wiele pozytywów – mamy pięć meczów, w których jesteśmy niepokonani – teraz przechodzimy do przerwy międzynarodowej.
Mamy osiem punktów w lidze, jesteśmy też niepokonani u siebie. Mamy na swoim koncie świetny wynik przeciwko Manchesterowi City, więc to było dla nas naprawdę pozytywne kilka tygodni. Zawsze będą gry, które nie będą rozgrywane tak jak chcesz, ale nadal musisz znaleźć sposób, aby próbować zwyciężać – podsumował Harder.