Jesse Lingard powiedział, że wyświadczył Davidowi Moyesowi „przysługę”, kiedy podpisał kontrakt z West Hamem United w styczniu. To był oszałamiający powrót do regularnych występów dla gracza, którego kariera w Czerwonych Diabłach, nie była łatwa.
Lingard opuścił Manchester United, aby dołączyć do Hammers i od tamtej pory nie ogląda się za siebie. Forma Anglika była niezwykła po przeprowadzce z Old Trafford do Londynu.
Moyes zdecydował postawić na Lingarda w ostatnim okienku transferowym i to był wspaniały ruch. Para pracowała razem już wcześniej, podczas gdy Moyes był menadżerem w Manchesterze United. Styczniowy ruch oznaczał, że ich więź była silna już przed połączeniem z Irons.
„Byłem blisko szefa w Manchesterze United”
Ja i moja rodzina rozmawialiśmy z nim o wypożyczeniu, kiedy byłem w United. To była słuszna decyzja. Ja tylko spłacam mu dług wdzięczności, wracając do niego. Wykonał świetną robotę w West Hamie, ale trzeba podkreślić, że wszyscy pracownicy zaplecza bardzo mu pomogli – powiedział Jesse Lingard.
Lingard musi być przyzwyczajony do wypożyczeń. Podczas dziesięciu lat spędzonych w Manchesterze United, występował w Leicester City, Birmingham City, Brighton & Hove Albion, Derby County, a obecnie w West Hamie.
Jego forma w Birmingham w sezonie 2013/14 znalazła się pod silną obserwacją Moyesa – i jest to powód, dla którego reprezentant Anglii czuje, że jest winien Szkotowi przysługę.
West Ham jest zasłużenie u progu kwalifikacji do Ligi Mistrzów – ale być może nie dotarłby tak daleko bez piłkarza United.