Według raportów, Michail Antonio oficjalnie obiecał Jamajce swoje reprezentacyjne wsparcie. 30-latek urodził się w Anglii, ale może również grać na karaibskich wyspach, gdzie urodzili się jego rodzice.
Antonio był w tym sezonie w doskonałej formie, strzelając siedem goli w 20 występach i wziął udział w rozmowie o miejsce w składzie Garetha Southgate’a na tegoroczne mecze. Sky Sports donosi, że Antonio zdecydował się ostatecznie wesprzeć Jamajkę. Głównym powodem jest chęć regularnej gry na szczeblu międzynarodowym. W drużynie angielskiej, do tej pory miał niewielkie szanse na występ w pierwszym składzie.
Jego decyzja o zmianie barw narodowych jest być może dziwna, biorąc pod uwagę kontuzje takich zawodników jak Tammy Abraham, Callum Wilson i Danny Ings, bo oznacza to, że jego szanse na grę w pierwszym zespole Anglii znacznie wzrosły.
Wygląda jednak na to, że Antonio patrzy długoterminowo na swoją międzynarodową przyszłość i Mistrzostwa Świata w 2022 roku.
Zawodnik odrzucił w swojej karierze szansę reprezentowania karaibskiej wyspy w 2016 roku i od tego czasu był powoływany do Reprezentacji Anglii zarówno przez Sama Allardyce’a jak i Southgate’a.