Abdallah Sima robi furorę nie tylko w Czechach, ale poznał go już cały piłkarski świat. Jeden z bohaterów zwycięskiego dwumeczu Slavii Praga z Leicester City, od dawna jest na celowniku West Hamu. Zainteresowanie zawodnikiem wzrasta, a cena jaką dyktują prażanie za swoją gwiazdę ma oscylować w granicach 40 milionów euro.
Tomáš Souček i Vladimir Coufal przetarli szlaki w Premier League swoim kolegom ze Slavii Praga. Młotom udało się pozyskać dwóch Czechów za stosunkowo małe pieniądze – jak na realia angielskie. Obaj gracze są jednymi z najlepszych graczy w lidze na swoich pozycjach. Ich postawa rozsławia ich były klub i pokazuje innym zespołom, że nie potrzeba wydać fortuny, aby ściągnąć klasowego zawodnika.
Slavia ma świadomość, że w Pradze mają wielki talent. 19-letni Sima w swoim debiutanckim sezonie zdobył 19 goli w 28 występach. Do tego dorobku dołożył pięć asyst. Jego statystyki są tym bardziej cenniejsze z tego względu, że Senegalczyk występuje na pozycji prawego skrzydłowego. Choć z powodzeniem radzi sobie także na środku ataku. „Zszywani” nie zamierzają wypuścić gwiazdy zespołu za „drobne” i zdaniem portalu Claret & Hugh – mogą żądać latem aż 40 milionów euro.
Nie wydaje się, że Młoty będą w stanie dorównać wymaganiom Slavii, ale klub ma nadzieję, że ich świetne stosunki z praskim klubem pomogą w skutecznych negocjacjach. Co ciekawe jeszcze podczas zimowego okienka transferowego Tomáš Souček polecał włodarzom West Hamu właśnie Simę.
Slavia Praga w kolejnej fazie Ligi Europy zmierzy się z kolejnym wyspiarskim klubem – Glasgow Rangers.