Pablo Zabaleta wezwał swoich kolegów z zespołu do podtrzymania dobrej dyspozycji przy prowadzeniu w meczu po tym, jak przegrali 1:2 z Bournemouth w zeszłą sobotę.
– Oczywiście, byliśmy zawiedzeni. Nie zaczęliśmy tego sezonu najlepiej. Rozegraliśmy pierwszy mecz przed własnymi kibicami i mieliśmy tego dnia pozytywne nastawienie. Pomyśleliśmy, że to najlepsza okazja by zgarnąć komplet punktów, jednak znów męczyły nas te same, stare problemy.
– W ujęciu mentalnym powinniśmy zmienić nastawienie jako drużyna. Zagraliśmy niezłe 45 minut na wysokich obrotach. W drugiej połowie zabrakło nam tej intensywności, dzięki czemu przeciwnicy zyskali szanse na zdobycie goli. Nad tym musimy popracować.
– Nie możemy się bać, kiedy prowadzimy. Musimy grać tak samo, jak w pierwszej połowie.
– W niektórych momentach graliśmy naprawdę nieźle. Nie dawaliśmy im pograć oraz sami tworzyliśmy groźne sytuacje. W pierwszej odsłonie mieli tylko jedną szansę na zdobycie gola.
– W drugiej połowie spuściliśmy z tonu, co jest najgorszą rzeczą, jaką może zrobić drużyna występująca w Premier League. Zbyt łatwo oddawaliśmy piłkę. Powinniśmy zachować się lepiej. Nie mieliśmy piłki, przez co łatwiej było nam popełnić błędy w obronie.
– Musimy się poprawić jako drużyna, a nie jako poszczególni gracze. Mamy sporo doświadczenia. Musimy je wykorzystać, by nie tracić tylu bramek.
Argentyńczyk jest zdania, że jego koledzy pod wodzą nowego menadżera są w stanie poprawić swoją grę i zaprezentować się znacznie lepiej w nadchodzącym spotkaniu przeciwko Arsenalowi.
– Przed nami ciężka przeprawa na The Emirates, jednak do tego jeszcze długa droga. Nie możemy doprowadzać do sytuacji, w której nie wierzymy w to, co robimy. Bardzo staramy się na treningach, jednak wciąż jest nad czym popracować.
– Musimy myśleć pozytywnie. Mamy nowego menadżera, piłkarzy i zupełnie inny styl gry do przyswojenia. Potrzeba nam czasu. Jednak jako piłkarze to my musimy wziąć na siebie odpowiedzialność, ponieważ to my na boisku podejmujemy decyzje.