Podopieczni Slavena Bilicia i Nikoli Jurcevicia przegrali po niezłym meczu z Chelsea 1:2 na London Stadium. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami pomeczowymi przygotowanym przez nasz portal.
Oceny whufc.pl (skala 1-10)
Randolph – 7
Niezły mecz. Pewny na przed polu. Raczej bez szans przy golach dla Chelsea. Genialna interwencja przy strzale Costy.
Kouyate – 6
Średnio wygląda jego gra na prawej obronie. Powinien jak najszybciej wrócić do środka pola.
Fonte – 5
Troszkę lepszy od Reida, ale też kilka razy wkręcony w ziemię przez ofensywnych graczy Chelsea.
Reid – 4,5
Jedyny plus, że bardzo celnie podawał, ale kilka razy niemiłosiernie ogrywany. To Reid nie pokrył Costy przy golu na 0:2.
Cresswell – 6,5
Kilka niezłych dryblingów i dośrodkowań. W ostatnich meczach jego forma poszła w górę.
Obiang – 8
Bardzo dobry występ Hiszpana. W drugiej połowie praktycznie bezbłędny. Lepiej rozgrywał piłki niż m.in. Manuel Lanzini. Prawie 100 podań wykonał w tym meczu.
Noble – 6
Typowy Noble z tego sezonu. Bez fajerwerków, ale z kilkoma dobrymi zagraniami.
Feghouli – 5,5
Początek mecz niezły, ale później trochę zgasł. W drugiej połowie zmieniony jako pierwszy.
Lanzini – 7
Na wysoką ocenę wpłynął gol w końcówce meczu. Kilka razy dobrze dryblował, ale też wielokrotnie odpuszczał w grze obronnej. Jednak występ na mały plus.
Snodgrass – 5,5
Drugi mecz z rzędu jego dośrodkowania nie dochodzą do kolegów z zespołu. Parę razy stracił głupio piłkę jak np. przy bramce na 0:1.
Carroll – 6,5
Walczył w powietrzu, ale większość dośrodkowań Młotów była po prostu słaba. Mocno poobijany od pierwszych minut.
Ayew – 6,5
Nic wielkiego nie pokazał, ale zaliczył asystę przy golu Lanziniego. Niedługo, może już w meczu z Bournemouth dostanie szansę od pierwszej minuty.
Byram – 5
Nic nie dało jego wejście na boisku. Może jedno udane zagranie. Bał się wziąć odpowiedzialności na barki i praktycznie kiedy dostawał piłkę to od razu oddawał ją do tyłu.
Fernandes – 6
Bardzo dobry pierwszy kontakt z piłką po wejściu, Edi wykonał świetny drybling. Kilka dobrych podań, ale nic szczególnego. Dobrze, że Bilić daje mu co mecz kilka lub kilkanaście minut. Zaprocentuje to w przyszłej kampanii.