Nie tak wyobrażali sobie przebieg tego spotkania fani Trójkolorowych. Podopieczni Didiera Deschampsa do 90 minuty gry remisowali z outsiderem z Albanii, by ostatecznie zwyciężyć 2:0.
Dimitri Payet od początku spotkania został ustawiony na pozycji numer 10 kosztem Paula Pogby, którego Deschamps posadził na ławce rezerwowych. 29-latek był aktywny w tym meczu, po jego wielu dośrodkowaniach, koledzy z zespołu byli bliscy strzelenia gola. Łącznie Dimi wykreował sześć sytuacji bramkowych swoim partnerom. Celne podania miał na poziomie 76% (41/55). Z 17 dośrodkowań, sześciokrotnie jego koledzy oddawali strzały.
Tak jak już napisałem gole wpadały dopiero po upływie 90 minuty. Najpierw do siatki głową trafił Antoine Griezmann, który wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Adila Ramiego. Drugi gol wpadł w 96 minucie i był autorstwa Dimitriego Payeta. Nasz zawodnik dostał dobrą piłkę od Gignaca i po zwodzie do środka, trafił do siatki prawą nogą. Generalnie występ Dimiego można uznać za udany, choć wiemy, że stać go na więcej. Głównie to dzięki niemu Francja jest już w 1/8 finału.
Francja – Albania 2:0 (0:0)
Bramki: Griezmann 90, Payet 90+6.
Żółte kartki: Kante – Kukeli, Abrashi.
Francja: Lloris – Sagna, Rami, Koscielny, Evra – Matuidi, Kante – Martial (Pogba 46), Payet, Coman (Griezmann 68) – Giroud (Gignac 77).
Albania: Berisha – Hysaj, Ajeti (Veseli 85), Mavraj, Agolli – Kukeli (Xhaka 74), Lila (Roshi 71), Abrashi, Memushaj, Lenjani – Sadiku.