Chorwacki menedżer Młotów nie krył swojego niezadowolenia po porażce na własnym boisku z Bournemouth. Bilić twierdzi, że jego piłkarze zbyt często panikowali w tym spotkaniu i przez to popełnili tak wiele błędów.
– To był ciężki dzień. Trudno się mówi o tym co się wydarzyło w pierwszej połowie. Jestem bardzo rozczarowany i jest pewien, że chłopcy też. Chcę przeprosić kibiców, bo taki mecz w naszym wykonaniu jest nie do przyjęcia, nie tylko pod względem jakości, ponieważ każdy może mieć słabszy dzień, ale ja mówię o podstawach gry w piłkę nożną. Oczywiście trzeba oddać Bournemouth co ich, ale każdy zespół skorzystałby z tych prezentów. – powiedział Bilić
– Druga połowa to zupełnie inna historia. Potrafiliśmy strzelić dwa gole, ale gdy straciliśmy dwa gole w krótkim odstępie czasu to nas podłamało i zamknęło nasze szansę na korzystny wynik. Jeśli w meczu popełniasz tyle błędów, to praktycznie na pewno przegrasz mecz. – dodał 46-latek
– Może po tym meczu z Arsenalem myśleliśmy, że kolejne wygrane przyjdą same i samo wyjście na boisku wszystko załatwi. Jednak to dopiero początek sezonu. To nie jest jeszcze czas na panikę, ale czas alarmu, żebyśmy zaczęli grać nie tylko w drugiej połowie. Musimy zacząć grać od pierwszej minuty gry, bądźmy szczerzy. – zakończył były selekcjoner reprezentacji Chorwacji