W niedzielny wieczór oficjalna strona West Hamu potwierdziła nawiązanie współpracy z dwoma nowymi szkoleniowcami, którzy przez najbliższy sezon będą pracować u boku Davida Moyesa.

Rzućmy okiem na karierę jednego z nich – byłego skrzydłowego Alana Irvine’a, a w szczególności zwróćmy uwagę na kilka ciekawszych faktów.

15 lat zawodowej gry w piłkę

Szkot rozegrał ponad 300 meczów dla takich drużyn, jak: Queens Park, Everton, Crystal Palace, czy Dundee United. Zdobył ponad 30 goli, większość dla stołecznych Orłów.

Doświadczony w zawodzie

West Ham to już 11 klub Irvine’a. Były piłkarz w swojej karierze trenerskiej zwiedził całą Wielką Brytanie wzdłuż i wszerz – od Blackburn po Norwich. Jego rozległe doświadczenie na każdym poziomie na pewno nieraz się przyda nowemu szefowi.

Bohater w Preston

Jako szkoleniowiec Preston North End w latach 2007-2009, Irvine pomógł klubowi wydostać się ze strefy spadkowej Championship do miejsca premiującego udziałem w barażach do Premier League. Wszystko w zaledwie półtora sezonu. Ostatecznie drużyna przegrała w półfinale z Sheffield United.

Alan Irvine i Andy Carroll

Podczas owocnej pracy w Preston, Irvine miał okazję pracować z młodym Andy’m Carrollem. Newcastle postanowiło wypożyczyć Anglika do zespołu z niższej ligi. Rosły – już wtedy – napastnik rozegrał 11 spotkań, a następnie wrócił do zespołu Srok. Co ciekawe, Andy na wypożyczeniu w Lancashire zdobył swoją pierwszą bramkę w profesjonalnej lidze – przeciwko Leicester City.

Uznanie irlandzkiej legendy

Irvine w ciągu swojej kariery wielokrotnie był chwalony i otrzymywał szereg wyróżnień. Słowa uznania przekazał mu również Damien Duff. Legenda reprezentacji Irlandii i skrzydłowy w Premier League. Według Duffa, Irvine był najważniejszym trenerem w całej jego karierze.

Praca z juniorami

Szkot był przede wszystkim dyrektorem Akademii Evertonu w 2011 roku. Pomógł zaistnieć takim graczom, jak Ross Barkley, czy Seamus Coleman. Kibice Młotów mają nadzieję, że szkoleniowiec wychowa nowe pokolenie genialnych piłkarzy The Hammers.