Aż podejrzane, nieprawdaż? Po wielomiesięcznej sadze transferowej na linii Jesse Lingard – West Ham nagle Młoty zakontraktowały piłkarza w tempie ekspresowym. Flynn Downes to 23 letni zawodnik, który w środowy wieczór stał się oficjalnie członkiem drużyny Davida Moyesa. Czego spodziewać się po młodym Angliku? Poniżej wszystko, co trzeba o nim wiedzieć. 

Jak gra Flynn Downes?

Flynn Downes to środkowy pomocnik, który jest dość ciężki do zaszufladkowania. Z jednej strony jest to defensywnie nastawiony zawodnik. W Swansea (gdzie występował orzez ostatni rok) nikt nie został ukarany większą liczbą żółtych kartek niż Downes. Anglik był sprowadzony właśnie po to, by dzierżyć rolę pomocnika niezwykle aktywnego w fazie odbioru piłki. Cel został osiągnięty: nawet jeśli Swansea zakończyła poprzedni sezon Championship na 15. miejscu, co należy uznawać za rozczarowanie, Downes był postacią wyróżniającą się na tle kolegów. Zresztą wystarczy spojrzeć na poniższe statystyki pod kątem gry w defensywie.

Statystyka Liczba Na tle kolegów Swansea
Przechwyty 36 2
Odbiory 42 2
Popełnione faule 41 3

Czy był to jeden z najlepszych defensywnych pomocników w Championship? Ciężko stwierdzić. Z pewnością jednak można powiedzieć, że Młoty zyskują piłkarza, który bez piłki jest bardzo aktywny i nie powinien mieć kłopotu z grą w obronie. Tym bardziej, że jedną z największych zalet młodego zawodnika West Hamu jest wybieganie. Każdy, kto napotkał na swojej drodze Flynna Downesa podkreślał fakt, że ten chłopak wręcz się nie zatrzymuje. Podobnie jest, gdy spojrzymy na jego umiejętności do zdobywania terenu z piłką przy nodze. Nie tylko Downes jest w stanie harować jak wół w defensywie, jest on także w stanie być fantastycznym piłkarzem. Po prostu.

Pep Guardiola niegdyś miał powiedzieć swoim piłkarzom, żeby nie traktowali biegania jako alibi. Że wybiegać to się da jeden mecz na 10. Aczkolwiek w kontekście Downesa nie należy chwalić jedynie niekończącego się ruchu, ale także warto zwrócić uwagę na to, co młodzieżowy reprezentant Anglii jest w stanie zrobić z piłką przy nodze. Biorąc pod uwagę wszystkie cztery profesjonalne ligi piłkarskie w Anglii nikt nie osiągnął tak wysokiego procenta celnych podań co Flynn Downes. 23 letni pomocnik na 2465 podań celnie zagrywał aż 92,6% razy, co sprawiło, że był jedynką w wyżej wspomnianej klasyfikacji. Jednocześnie warto zauważyć, że numerem dwa pod tym kątem był… Declan Rice!

Jak Rice

Oczywiście, do Declana Rice’a Flynnowi Downesowi póki co niezmiernie daleko. Natomiast ciężko jest nie dostrzec podobieństw między oboma piłkarzami: obaj podają z nadzwyczajną gracją, obaj wzorują się na tych samych piłkarzach. Nowy nabytek West Hamu to przecież absolwent Brentwood School w Essex, skąd wyfrunął choćby Frank Lampard, były piłkarz Młotów. Właśnie na legendzie Chelsea Downes miał wzorować swój styl gry. Wybieganie, poświęcenie i przysłowiowe pozostawienie serducha na murawie.

Aczkolwiek, co jest godne zauważenia, Anglik jest również zdolny do pokonywania nieprawdopodobnej wręcz liczby metrów z piłką przy nodze. Dochodzimy zatem do kolejnego podobieństwa między nim, a Declanem Ricem. Lider Młotów w poprzednim sezonie (przynajmniej zdaniem The Athletic) miał zamiar stać się bardziej „ósemką”, a co za tym idzie, mieć większy wpływ na wydarzenia w finalnej tercji boiska. Poniekąd można powiedzieć, że się to udało: przykładem jest choćby gol z Dinamo Zagrzeb w pierwszej kolejce Ligi Europy. Ponadto, dużo mniejszy wpływ na wykańczanie miał Tomas Soucek, który musiał pozostać z tyłu, by asekurować Rice’a. Bardzo analogicznie prezentują się umiejętności Downesa, gdy mówimy o progresywnym prowadzeniu piłki. Jeszcze kilka tygodni temu niezwykle zainteresowane zawodnikiem Swansea miało być Leicester City. Lisy upatrywały w Downesie kogoś, kto byłby w stanie zastąpić (a nawet ulepszyć) to, co daje im Youri Tielemans. Nie tylko pod kątem tego, co Belg daje podając i rozgrywając piłkę, lecz także korzystając z dynamiki wychowanka Ipswich Town.

Flynn Downes jest piłkarzem, który zwyczajnie maluje się jako idealne zastępstwo dla aktualnie najlepszego zawodnika West Hamu. Rice’owi zostały dwa lata do końca kontraktu i klub ma możliwość przedłużenia o kolejny sezon. Wiele wskazuje na to, że o ile jeszcze w tym okienku transferowym udało się zatrzymać Anglika na Olimpic Stadium, o tyle za rok może być ciężko. Dlatego też ściągnięcie Downesa, który gwarantuje podobnego typu umiejętności co Rice powinno być traktowane jako majstersztyk szefów West Hamu.

Czy może być piękniej?

Bo analizując wszystko chłodnym okiem należy spostrzec wiele czynników przemawiających na korzyść Młotów. Jesse Lingard bawi się z Davidem Moyesem od miesięcy w kotka i myszkę: Anglik z jednej strony chce dojść do ekipy ze wschodniego Londynu licząc na horrendalnie wysoką tygodniówkę (150 tysięcy funtów). Ale poza tym wciąż ma prowadzić negocjacje z Tottenhamem, Evertonem, Newcastle czy też ekipami z MLS. W pewnych momentach saga z Lingardem jest wręcz dla West Hamu ośmieszająca, tym bardziej, że zarząd czekając na decyzję byłego gracza Manchesteru United musi także zwlekać z innymi transferami (np. Danjumą), co jest problematyczne.

Tymczasem Młoty kupiły jednego z najzdolniejszych zawodników Championship. Który wpisuje się we wszelkiego rodzaju kategorie wymagane przez Moyesa do osiągnięcia sukcesu we wschodnim Londynie. Jest wybiegany, potrafi grać bezpośrednio, świetnie radzi sobie zarówno z piłką, jak i bez niej. Ponadto, od dzieciaka jest kibicem West Hamu, tego nauczył go dziadek. Na sesji zdjęciowej z potwierdzeniem transferu Downes nosi szalik The Hammers, który pochodzi także z szafy jego dziadka. A to wszystko dopięte w dobę, ekspresowo, jednocześnie pokonując w wyścigu o podpis Downesa rywali z Premier League (Crystal Palace czy Wolves).

Czy Flynn Downes będzie nowym Declanem Ricem? Pewnie nie. Nie ma co spodziewać się cudów. Ale można marzyć i oczekiwać co najmniej solidności. Anglik reprezentował Anglię w kategoriach młodzieżowych dzieląc szatnię z takimi zawodnikami jak Mason Mount, Jadon Sancho czy Emile Smith-Rowe. Stał się najmłodszym w historii kapitanem Ipswich Town, nosił też opaskę jako piłkarz Swansea. To wszystko daje nam obraz piłkarza niemalże kompletnego. Czy przełoży to na poziom Premier League? O tym się przekonamy.

Teraz Downes przychodzi do klubu swoich dziecięcych marzeń po byciu wyróżniającą się postacią Championship. Przykłady piłkarzy ściąganych z zaplecza Premier League przez West Ham (Bowen, Benrahma, Dawson) pokazują, że pod tym względem skauting Młotów działa niemalże idealnie. I wiele wskazuje, że w przypadku Flynna Downesa będzie podobnie. A przynajmniej  można mieć na to całkiem spore nadzieje.