W meczu pełnym symbolicznych gestów pod adresem kraju broniącego się przed rosyjską agresją, Liverpool pokonał West Ham United 1:0.  

To spotkanie oglądało się świetnie. Ciężko zliczyć, jak wiele razy „gotowało” się w obydwu polach karnych. Aż trudno uwierzyć, że w meczu, w którym kibice zgromadzeni na Anfield obserwowali ponad 30 groźnych akcji, zobaczyliśmy tylko jedno trafienie.