W sobotę rano zmarł legendarny zawodnik West Hamu, Martin Peters. Były reprezentant Anglii miał 76 lat.

Peters był jednym z legendarnych piłkarzy West Hamu United. Po raz pierwszy w bordowo-niebieskiej koszulce wybiegł na murawę w 1962, nosił ją łącznie przez 11 lat. Łącznie w bordowo-niebieskich barwach zagrał w ponad 300 meczach zdobywając przy tym 81 bramek.  i w następnych latach w 302 meczach zdobył 81 bramek. W 1965 wywalczył Puchar Zdobywców Pucharów.

Martin był również 67-krotnym reprezentantem Anglii. Łącznie dla Synów Albionu strzelił 20 bramek. Jedną z nich strzelił w finale mistrzostw świata przeciwko RFN. To właśnie wtedy reprezentacja Anglii zdobyła tytuł mistrzów świata w 1966 roku, jak do tej pory jedyny tytuł Wyspiarzy w historii. Warto przypomnieć, że w tamtym turnieju aż trzech graczy West Hamu było w składzie Anglików zwanym też „złotą jedenastką”, prócz Petersa na boisku można było podziać Geoffa Hursta oraz Bobby’ego Moore’a.

– To smutny dzień dla piłki nożnej i dla mnie. Martin Peters był jednym z najwybitniejszych zawodników w historii. Był także moim bliskim przyjacielem przez ponad 50 lat. Z nim i Bobbym Moore’em zdobyliśmy tytuł mistrzoów świata – wspominał Geoff Hurst.

Polscy kibice mogą pamiętać legendarnego napastnika ze słynnego remisu na Wembley. To właśnie wtedy Martin Peters występował z opaską kapitańską reprezentacji Anglii.

Jeden z bohaterów zwycięskiego mundialu. Wielki piłkarz i prawdziwy dżentelmen –napisał na Twitterze Gary Lineker.

Podczas kariery grał on również dla Tottenhamu, Norwich, Sheffield United oraz Gorleston.

W 2016 roku zdiagnozowano u niego chorobę Alzheimera.