W połowie miesiąca grudnia, wypadły terminy kiedy to Booze&Glory zagościło w Polsce w ramach swojej Europejskiej trasy. 14.12 miał miejsce koncert w Warszawie, natomiast dzień później w Poznaniu. Jak to mamy w zwyczaju, i tym razem udaliśmy się na koncert Marka z ekipą. Od kilku dobrych lat nie odpuszczamy okazji do zobaczenia się z zespołem, którego członkowie również kibicują Londyńskiemu klubowi.

Tym razem nasz wybór padł na Poznań. Dla części naszej ekipy wyjazdowej, była to wycieczka, która zaczynała się już w niedzielny poranek. Do pokonania mieli bowiem 450 km. Po przyjeździe do Poznania spotkaliśmy się z resztą ekipy, która już była na miejscu. Tego dnia poza stałą ekipą z Krakowa pojawiły się jeszcze osoby z Poznania, Nowej Soli, Gdańska oraz Dąbrowy Górniczej. Po wejściu do klubu w którym miał odbyć się koncert, pierwsze co postanowiliśmy zrobić to od razu powiesić naszą flagę na scenie.

Na koncertach europejskich chłopaków z B&G wspierają Giuda (Włochy) oraz The Analogs (Polska). Jak pewnie część z was się  orientuje, Paweł (Analogs) był widywany na koncertach w koszulkach z emblematami West Ham United. Duża część z was nie interesuje się muzyką, którą grają zespoły biorące udział w koncercie. Więc nie będę się rozpisywać na tematy muzyczne.

Po wysłuchaniu dwóch pierwszych zespołów przyszedł czas na ten właściwy koncert dla naszej ekipy. Na głównym mikrofonie pojawił się klubowy szal, a w lokalu pojawiło  się mnóstwo baniek mydlanych.  Bardzo dobrze ułożony set koncertowy, sprawił że odbiór zespołu przez publiczność był wręcz rewelacyjny. Dobra zabawa publiczności udzieliła się również chłopakom z Booze&Glory. Zresztą jednego z naszych wysłanników również poniosło tzw „pogo”. Chóralne śpiewy z każdym następnym numerem były coraz głośniejsze.

Nasza ekipa czekała jednak na ten jeden konkretny numer zespołu. Pod sam koniec seta koncertowego, szalik z mikrofonu zawędrował na szyje Marka. Wiedzieliśmy że to jest właśnie TEN MOMENT.  Moment kiedy w klubie u Bazyla zabrzmi kawałek „Three Points”. Ten numer jest poświęcony Londyńskim Młotom, i możemy w nim usłyszeć również urywki klubowego hymnu. Marek również pozdrowił nas i podziękował za naszą obecność na koncertach zespołu.

Przed zespołem jeszcze kilka koncertów i będą mieli zasłużoną przerwę. Dziękujemy zespołom, organizatorowi za umożliwienie nam wzięcia udziału w tym koncercie. Markowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i do tego co  lubi najbardziej czyli muzyki. Trzymamy kciuki za powodzenie leczenia. Dziękujemy również wszystkim starym oraz nowym znajomym za wspólną zabawę i śpiewy. Jeśli ktoś by był ciekawy muzycznych aspektów koncertu zapraszamy na portal Wiara Rocka. Tam pojawi się  bardziej szczegółowa relacja z obu koncertów.

pełna galeria zdjęć
whufc.pl oraz Wiara Rocka – Poznań
zdjęcie tytułowe – Jaka Curlic
zdjecia użyte w tekście – Jaka Curlic oraz whufc.pl , Wiara Rocka