Simone Zaza swojej przygody w Anglii z pewnością nie zaliczy do udanych. Jednak wszystko wskazuje na to, że Włoch już wkrótce wróci do Serie A. Zainteresowanie napastnikiem zaczęli przejawiać przedstawiciele Genui oraz Fiorentiny.
Zaza do West Hamu dołączył latem 2016 roku z Juventusu na zasadzie wypożyczenia. Na boiskach Premier League spędził zaledwie 459 minut. Nie udało mu się ani pokonać bramkarza przeciwników ani razu. Działaczom Młotów nie zależy na zatrzymaniu nieskutecznego napastnika. W ostatnim czasie agent zawodnika stwierdził, że jego klient wróci w styczniu do Juventusu.
Jednak wszystko wskazuje na to, że Massimiliano Allegri nie widzi miejsca dla Zazy i włoski klub ponownie wypożyczy napastnika. Wszystko wskazywało, że zainteresowany trafi do Valencii. Na jego sprowadzeniu bardzo zależało Cesare Prandellemu – jednak do transferu nie doszło, co było jednym z powodów rezygnacji szkoleniowca z posady na Estadio Mestalla.
Aktualnie o usługi reprezentanta Włoch zamierzają powalczyć włodarze Milanu, Genui oraz Fiorentiny. Włodarze Violi w Zazie upratrują następcy dla Nikoli Kalinicia, który prawdopodobnie na dniach przeniesie się do Chin. Innym zwolennikiem talentu Włocha jest trener „Rossonerich”, Vincenzo Montella. Uważa on, że Zaza najszybciej odbuduje się właśnie w ojczyźnie. Z podobnego założenia wychodzą włodarze Starej Damy, jednak woleliby wypożyczyć swojego zawodnika do słabszego zespołu – takiego jak Genoa, która wyraża zainteresowanie napastnikiem. Jak informuje „La Repubblica”, działacze Juventusu są skłonni opłacać część jego wynagrodzenia w trakcie wypożyczenia, żeby tylko snajper wrócił do formy.