David Sullivan udzielił dziś wywiadu dla talkSPORT, który odbił się szerokim echem wśród fanów Młotów. Co powiedział włodarz West Hamu? Jakie były reakcje w mediach społecznościowych?

Co powiedział właściciel West Hamu w rozmowie z talkSPORT?

Najwięcej kontrowersji wzbudziło stwierdzenie, że West Ham może nie pozyskać żadnego piłkarza do końca okienka transferowego. Sullivan stwierdził, że to to decyzja managera(!). David Moyes chce piłkarzy, którzy będą wyraźnym wzmocnieniem składu a nie tylko jego uzupełnieniem (takich rzekomo moglibyśmy mieć od ręki). Aktualnie jesteśmy w trakcie rozmów transferowych z paroma zawodnikami, w większości zza granicy. Negocjacje są jednak trudne i nie ma pewności, czy którakolwiek zakończy się sukcesem.

Sullivan zaznaczył też, że sprzedaż Diangany nie była złą decyzją. Mamy 8 skrzydłowych, musieliśmy sprzedać z formacji gdzie był nadmiar zawodników by mieć fundusze na wzmocnienia innych pozycji. Występy Yarmolenko czy Andersona z wczoraj potwierdzają, że mamy dobrych piłkarzy na tych pozycjach.

Aktualnie prowadzimy rozmowy z 2-3 piłkarzami, ale ceny dyktowane przez ich kluby są zaporowe. Jednym z nich jest 28-letni angielski obrońca (redakcja:chodzi o Tarkowskiego) który przy ofercie rzędu 40m funtów byłby do pozyskania, ale wtedy poświęcilibyśmy praktycznie cały budżet na jednego piłkarza. Ponadto, lista potencjalnych celów nadal jest uzupełniania przez Davida Moyesa, który cały czas obserwuje piłkarzy. W naszym systemie to on decyduje o zawodnikach, których chce sprowadzić. Mógłbym sprowadzić nowych piłkarzy ale manager ich nie chce i trzyma się swojej listy.

Jesteśmy w trudnej sytuacji, ponieważ ponosimy konsekwencję dużych wydatków na rynku transferowym w ostatnich latach, z których nie wszystkie okazały się sukcesami. Dodatkowo, kluby w tym sezonie nie mogą liczyć na przychody z dnia meczowego. Nie mamy też funduszy na poziomie Man City czy Chelsea.

Na sugestię prowadzącego Jima Whita: Przecież potrzebujecie nowych piłkarzy, prawda?, Sullivan odpowiedział:Potrzebujemy zwycięstw, a zespół pokazał grą przeciwko Arsenalowi, że będzie potrafił wygrywać.

Czasy są trudne, dlatego musimy zachować rozsądek na rynku transferowym. Poprzednie osoby decydujące o transferach podjęły wiele złych decyzji (redakcja:to aluzja do Pellegriniego i Husillosa) i to wpływa na naszą aktualną sytuację.

Komentarz redakcji

Większość wypowiedzi (9minut) dostępna jest tutaj. Początkowo DS wypowiada się o sytuacji z COVID19 w zespole, po czym ok 3:20 min przechodzi do tematu transferów. DS wielokrotnie przeplatał wątki, dlatego nasza relacja jest podsumowaniem całości wywiadu i chronologia nie wszędzie jest zachowana.

Uderzające jest to, że David Sullivan nie bierze praktycznie w ogóle odpowiedzialności za zaistniałą sytuację. W trakcie wypowiedzi obarczył odpowiedzialnością za aktualny stan:

– Davida Moyesa, który nie chce piłkarzy oferowanych mu przez Sullivana i upiera się przy swoich celach. DS zasugerował, że nadal czeka na kolejne nazwiska od Moyesa, które będą bardziej osiągalne;

– Pellegriniego i Husillosa, którzy dokonywali złych transferów (nie przeszkodziło mu to po chwili pochwalić 2 z ich nabytków, Yarmolenki i Andersona, za mecze pucharowe);

– Kluby, które nie chcę sprzedawać swoich piłkarzy i windują ceny;

– COVID19, który ma duży wpływ na finansową sytuację klubów jak West Ham United.

Dodatkowo, komentarze próbujące wybielić sprzedaż Diangany, jakoby była uzasadniona, też nie przysporzą Sullivanowi nowych fanów.

Ten wywiad to PRowy strzał w stopę. Nie jest tajemnicą, że właściciel West Hamu jest w dobrej komitywie z Jimem Whitem z talkSPORT. Stacja ta jest jedną z nielicznych, gdzie DS ma komfort rozmowy i wie, że nie będzie atakowany. W obliczu bardzo napiętych stosunków z kibicami, była to szansa na poprawienie tej relacji. Można było zdobyć się na szczerze wyjaśnienie, że jako właściciele przeszacowali swoje siły i teraz musimy liczyć się z innymi ambicjami niż w poprzednich sezonach. Można było też wyjaśnić lepiej sytuację z Dianganą, i podkreślić istotę akademii, bo przecież mianujemy się dumnie tytułem: The academy of football. Sullivan postanowił nie wziąć jednak żadnej odpowiedzialności za aktualny stan rzeczy, obwiniając wszystkich dookoła. Nie pierwszy raz oberwało się Pellegriniemu i Husillosowi – są teraz łatwym celem, bo raczej nie będą się bronić. Futbolowa piaskownica. A obwinianie w tej sytuacji Davida Moyesa brzmi, jakby już szykowano wymówkę kiedy będziemy w strefie spadkowej w grudniu: „chcieliśmy kupić piłkarzy, ale DM ich nie chciał”.

Rozmowa stacji z Sullivanem to kolejne potwierdzenie, że w naszym klubie wiele rzeczy nie funkcjonuje jak powinno. Od zarządzania, przez scouting i transfery, po media i kontakty PRowe.

Fragmenty wywiadu są dostępne do odsłuchania na oficjalnym profilu programu na Twitterze, np tu:

oraz tu: