Aaron Cresswell był zachwycony pracą jaką wykonali piłkarze Młotów w spotkaniu z Aston Villą. Anglik w tym spotkaniu został uderzony łokciem przez Jordana Ayew, który wyleciał z boiska z czerwoną kartką.
Aaron to nigdy nie jest łatwe grać 11 przeciwko 10 piłkarzom, ale w końcu dopięliście swego.
– To ważne zwycięstwo. Oni walczą o życie i mieli bardzo dobre pierwsze 10 minut, ale potem gdy dostali czerwoną kartkę to grało nam się łatwiej.
Bardzo trudno było wam stworzyć sobie sytuacje stuprocentowe.
– To było bardzo frustrujące. Wszyscy myślą, że jak grasz przeciwko 10 zawodnikom to od razu będziesz strzelać mnóstwo goli. To jest trudne, bo oni zamykają się na własnej połowie. Ich dziewięciu piłkarzy non stop biegało za piłką i to było trudne. My musieliśmy być cierpliwi. W drugiej połowie udało nam się strzelić gola za sprawą Michaila.
Nikt nie miał lepszego widoku na sytuację z czerwoną kartką jak ty.
– Byliśmy trochę tym zaskoczeni i myślę, że on po prostu celowo odwrócił łokieć. Myślę, że to trochę głupie zachowanie, ale to była dla nas wielka korzyść i łatwiej było nam zdobyć trzy punkty.
Trzy punkty i czyste konto, to chyba była idealna noc dla Ciebie?
– Oczywiście! Dla mnie jako obrońcy czyste konto jest najważniejsze. Zrobiliśmy to, a chłopaki dorzucili dwie bramki. Zadanie wykonane.
Zajmujecie szóste miejsce w tabeli, nie przegraliście w domu od sierpnia. Zespołu czują strach gdy tu przyjeżdżają?
– My chcemy kontynuować naszą dobrą passę i nie stawiamy sobie celów. Przede wszystkim chcemy grać jako zespół w każdym spotkaniu i wtedy zobaczymy na którym miejscu w lidze skończymy sezon.
Kolejny mecz nadchodzi bardzo szybko. Teraz gracie z Southampton i znów z Liverpoolem. Istnieje szansa, że utrzymacie swoją formę grając co kilka dni?
– Zdecydowanie. Ważny jest dla nas Puchar Anglii, bo chcemy pojechać na Wembley. Gramy najlepszym składem i mamy zamiar również w lidze grać tak jak dotychczas. Spróbujemy zakończyć sezon na jak najwyższym miejscu.
Reszta chłopaków pewnie myśli tak samo?
– Nasza forma jest fantastyczna i wiele trudnych spotkań za nami, zwłaszcza na wyjazdach. W ostatnich 13 spotkaniach przegraliśmy tylko raz z Newcastle. Chcemy utrzymać nadal tą formę i zdobywać punkty oraz piać się dalej w FA Cup.
W ostatnim meczu Michail Antonio zdobył bramkę. On jest graczem takim jak ty, który przyszedł do klubu z Championship i wykorzystuje swoje szanse.
– On przebył drogę podobną jak ja. Wiem, że on daje z siebie 110 procent w każdym tygodniu. Strzela bramki i asystuje, oby grał tak dalej bo jest fantastycznym i ważnym zawodnikiem dla nas.